Sprytna gra Grzegorza Walaska. Jeszcze będzie rozchwytywany

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek (z lewej) w meczu Get Well - GKM
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek (z lewej) w meczu Get Well - GKM

Grzegorz Walasek jest związany z Get Well Toruń, ale nadal nie wybrał klubu, w którym będzie jeździć w sezonie 2018. - Powinien jeszcze poczekać. Może na tym sporo zyskać – ocenia były prezes Włókniarza, Marian Maślanka.

- Nie mam żadnych wątpliwości, że zobaczymy w tym roku Grzegorza na polskich torach. Jestem również przekonany, że może odegrać ważną rolę w drużynie, do której dołączy. Ciągle go na wiele stać. Udowodnił to w końcówce ubiegłego sezonu w barwach Get Well Toruń - komentuje w rozmowie z naszym portalem Marian Maślanka, który był prezesem Grzegorza Walaska od 2000 do 2005 roku, kiedy ten jeździł w barwach Włókniarza Częstochowa.

Maślanka Walaska zna doskonale i nie jest zdziwiony, że doświadczony zawodnik nie spieszy się z określeniem swojej przynależności klubowej. - Podejrzewam że Grzegorz zdecydowałby się na jakiś ruch już teraz, gdyby na horyzoncie było coś konkretnego. Myślę, że żadnej takiej oferty nie ma. Jeśli chodzi o jego interes, to lepiej poczekać. Po pierwszych kilku meczach ktoś będzie w potrzebie. Jestem tego pewny - przekonuje Maślanka.

Dlaczego były prezes Włókniarza uważa, że chętni na Walaska na pewno się jeszcze znajdą? - Nikomu nie życzę kontuzji, ale wiadomo, jakim sportem jest żużel. Musimy też pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Walaskowi sprzyja trochę sytuacja w niższych ligach. Na zapleczu pierwszej ligi i w najniższej klasie rozgrywkowej szykuje się pasjonująca walka o awans. Chętnych jest wielu, więc w takim przypadku ktoś na pewno będzie jechać poniżej oczekiwań. Wtedy od razu pojawi się potrzeba wzmocnienia drużyny. A Walasek jest chyba w tej chwili najbardziej atrakcyjnym kąskiem na rynku. On to dobrze wie - podsumowuje Maślanka.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Źródło artykułu: