Kara dla prezesa ROW-u Rybnik? To byłaby gruba przesada

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek z trenerem i Grigorijem Łagutą.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek z trenerem i Grigorijem Łagutą.
zdjęcie autora artykułu

Michał Kugler jest zdziwiony, że ktoś w ogóle zastanawia się nad składaniem wniosku o ukaranie prezesa ROW-u Rybnik za wypowiedzi podczas grudniowej debaty. - To już jest naprawdę gruba przesada - komentuje były wiceprezes Stali Gorzów.

Krzysztof Mrozek w trakcie grudniowej debaty ROW-u odniósł się do sprawy trzech punktów odjętych drużynie za doping Grigorija Łaguty. Szef rybnickiej ekipy stwierdził, że jego klub nie miał szans uratować się przed spadkiem, bo jakby trzeba było, to "mądre głowy" wpadłyby na pomysł, żeby ekipie ROW-u zabrać 5 (po dopingowej wpadce Łaguta jechał w jeszcze jednym meczu rybniczan), czy nawet 11 punktów (cały dorobek z sezonu 2017).

Ludzie w Ekstralidze Żużlowej mieli dojść do wniosku, że komentarz prezesa miał dotyczyć zespołu z Torunia, choć nazwa Get Well nie padła ani razu. - Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Przecież nikt nie został posądzony z imienia i nazwiska. Jeśli ktoś się tym zajmie, to w pewnym sensie będziemy mieć przyznanie się do winy - komentuje całą sprawę Michał Kugler.

- Karanie prezesa ROW-u za takie słowa to jest gruba przesada. Fakty są zresztą takie, że sytuacja z odejmowaniem punktów Łagucie była śmieszna, a wręcz komiczna. Decyzję w tej sprawie należało podjąć zdecydowanie wcześniej - przekonuje były wiceprezes Stali Gorzów.

ROW po spadku do Nice 1.LŻ nie podlega już Ekstralidze, więc tematem kary dla prezesa może zająć się jedynie GKSŻ. Na razie komisja nie otrzymała w tej sprawie żadnego pisma, ale pomiędzy zainteresowanymi stronami mamy gorącą linię, więc temat może być rozwojowy.

ZOBACZ WIDEO: Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"

Źródło artykułu: