Tarnowianie rozpoczęli budowę zespołu od zatrzymania swojego lidera, Kennetha Bjerre. Duńczyk od początku nastawiony był na pozostanie w Grupie Azoty Unii Tarnów i w ekspresowym tempie doszedł do porozumienia z szefostwem Jaskółek. W sezonie 2018 ma być mocnym punktem Unii na ekstraligowym froncie.
Kolejnym zawodnikiem, który zdecydował się na pozostanie w tarnowskim zespole jest Jakub Jamróg. Wychowanek Unii podkreślał, że priorytetem jest dla niego pozostanie w macierzystym klubie. Zawodnik miał kilka propozycji z innych ośrodków, ale ostatecznie dograł z Unią wszystkie warunki startów na przyszłoroczny sezon. Jamróg był mocnym punktem tarnowskiej drużyny w kluczowych meczach minionego sezonu Nice 1. Ligi Żużlowej. Ostatecznie zakończył rozgrywki z dziesiątą średnią biegopunktową (2,182).
Unia chce również zatrzymać w swoim składzie Artur Mroczkę. Pod znakiem zapytania stoi z kolei dalsza jazda w tarnowskim klubie, Artura Czai. Wszystko wskazuje na to, że wychowanek Włókniarza Częstochowa pozostanie na zapleczu PGE Ekstraligi. Klub szuka także zawodnika, który będzie prowadził zespół do ligowych zwycięstw. Być może będzie nim Nicki Pedersen.
ZOBACZ WIDEO Nowe pomysły na walkę z dopingiem w sporcie żużlowym (WIDEO)
Czy Jakub Jamróg podjął dobrą decyzję? 
Pieniądze i chęci dużo znaczą.