Trzykrotny mistrz świata w Unii Tarnów? Warunki praktycznie ustalone, ale mały znak zapytania jest

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
zdjęcie autora artykułu

Grupa Azoty Unia Tarnów szuka wzmocnień po awansie. Nielsa Kristiana Iversena nie udało się pozyskać, Max Fricke chyba bardziej woli Betard Spartę, więc klub uderzył do Nickiego Pedersena. To on miałby być liderem zespołu.

W tym artykule dowiesz się o:

Nicki Pedersen w Grupie Azoty Unii? Brzmi sensacyjnie, zważywszy na fakt, że w przeszłości kibole w Tarnowie porysowali Duńczykowi busa. Działy się też inne rzeczy, ale działacze beniaminka są pod ścianą, więc chyba nie myślą o tym, co było kiedyś. Pewnie też liczą na to, że jeśli już zdarzy się tak, że Nicki podpisze kontrakt, to fani szybko go pokochają.

Z naszych informacji wynika, że Pedersen, w razie złożenia podpisu może zarobić nawet 1,5 miliona złotych przy 180 punktach. Oprócz kwoty za podpis ma dostać sponsora na Grand Prix. BSI ma mu dać stałą dziką kartę na sezon 2018.

Unia jest praktycznie dogadana z Pedersenem odnośnie warunków, ale przy jego nazwisku trzeba postawić mały znak zapytania. Tarnów wciąż się rozgląda i gdyby pojawiła się szansa na podpisanie umowy z Fredrikiem Lindgrenem, to kto wie, co jeszcze się wydarzy. Zresztą na tarnowskiej giełdzie są też takie nazwiska jak Peter Kildemand czy Chris Holder.

ZOBACZ WIDEO ROW ma pierwszeństwo w rozmowach z Tobiaszem Musielakiem (WIDEO)

Źródło artykułu: