Rozbiór Falubazu? Prezes układa różne warianty i wierzy, że będzie mieć ostatnie słowo

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: żużlowcy Falubazu Unii Leszno
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: żużlowcy Falubazu Unii Leszno
zdjęcie autora artykułu

Ekantor.pl Falubaz może stracić dwóch czołowych zawodników, bo na celowniku innych ekip znaleźli się Jarosław Hampel i Jason Doyle. - Jest pewien niepokój, bo kończą się kontrakty - przyznaje prezes Zdzisław Tymczyszyn.

W przypadku Jarosława Hampela wiadomo, że zainteresowana jego usługami jest Fogo Unia Leszno, a rozmowy kontraktowe są na zaawansowanym etapie. Niepokojące są również doniesienia w sprawie Jasona Doyle'a, którego bardzo mocno kusi jeden z rywali Ekantor.pl Falubazu. - Każda plotka może nieść w sobie jakąś cześć prawdy - mówi w rozmowie z Radiem Zachód Zdzisław Tymczyszyn. - Jest pewien niepokój, bo kończą się kontrakty, więc to normalne, że ktoś może coś zmienić - dodaje prezes.

Czy zielonogórzanie pytali wprost swoich żużlowców o rozmowy z innymi klubami i wiedzą, czego mogą się spodziewać? - Jeśli zawodnik nawet rozmawia z innym klubem, to przecież nie przyjdzie i nie powie, że to robi. Będzie się mnie radził, jaką kwotę ma tam powiedzieć? Żużlowcy takie rzeczy robią dyskretnie - tłumaczy Tymszyszyn i dodaje, że klub nie ma na ten moment informacji, że któryś z jego zawodników jest już dogadany z kimś innym.

W Falubazie podkreślają zresztą, że zarówno Jarosław Hampel jak i Jason Doyle w klubie nie mieli na co narzekać, bo wszystkie zobowiązania kontraktowe i pozakontraktowe były realizowane. Działacze liczą, że obaj zawodnicy będą o tym pamiętać, zanim podejmą ostateczne decyzje. - Mam nadzieję, że nie zapadną one bez udziału klubu. Jeśli będą odchodzić, to liczę, że przyjdą i powiedzą jakie są warunki. Wtedy będziemy mieć ostatnie słowo. Chciałbym, żeby tak to wyglądało - wyjaśnia Tymczyszyn w rozmowie z Radiem Zachód.

Zielonogórzanie podkreślają, że z jednym i drugim zawodnikiem kolejne rozmowy odbędą się po meczu o brąz z Cash Broker Stalą Gorzów. Klub nie czeka jednak na nie z założonymi rękami. - Staramy się ze swojej strony układać różne warianty, na wypadek gdyby Jarek lub Jason mieli odejść. Zaniechaniem byłby brak przewidywania takich sytuacji - tłumaczy prezes Ekantor.pl Falubazu.

ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dopiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio [color=#000000]

[/color]

Źródło artykułu: