Pisaliśmy już o kontrolach, które zostały przeprowadzone 10 września po meczach Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - Fogo Unia Leszno (45:45) i Cash Broker Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław (45:45). W pierwszym przypadku POLADA wytypowała do badania Jarosława Hampela i Jacoba Thorssella z Falubazu oraz Emil Sajfutdinowa i Janusz Kołodzieja z Unii. Już wiemy, że każdy z nich, podobnie jak żużlowcy kontrolowani w Gorzowie, może spać spokojnie.
Negatywne wyniki próbek wziętych do analizy to oczywiście dobra wiadomość dla samej dyscypliny. Zwłaszcza że w tym roku mieliśmy już wpadkę Grigorija Łaguty i kolejna mogłaby narobić wizerunkowej szkody. Kłopotu nie ma też Ekstraliga Żużlowa, która teraz już tylko czeka na wyniki kontroli robionej po finale. Jeśli i w tym przypadku nie będzie wpadki, to pozostanie wyłącznie uporanie się z problemem ROW-u Rybnik, który sprzeciwia się odebraniu punktów za doping Łaguty.
Dobre wyniki ostatniej kontroli mogą być efektem większego zainteresowania zawodników tematem dopingu. Żużlowcy coraz częściej dzwonią na telefon dyżurny w POLADA i pytają o to, czy w produktach leczniczych nie ma zabronionych substancji. Chodzi o podstawowe leki, które bierze się w przypadku przeziębienia czy bólu głowy. Zdarzają się też pytania bardziej skomplikowane jak te o skład przeróżnych odżywek.
ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego