"Polegać na nim jak na Zawiszy" - to powiedzenie przez cały sezon idealnie pasowało do kapitana Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. 42-latek nie zawodził nawet, gdy cały zespół jechał fatalnie, jak w pamiętnym meczu z Fogo Unią (26:64). Zmiana na gorsze przyszła w momencie mieszania w parach.
Praktycznie od początku rozgrywek Piotr Protasiewicz jeździł pod numerem 5 lub 13 w parze z juniorem. Ten układ zdawał egzamin i kapitan zespołu nie zawodził. W ostatnim starciu sezonu zasadniczego Marek Cieślak przesunął 42-letniego zawodnika do drugiej linii, do pary z Patrykiem Dudkiem. Z Betard Sparta Wrocław (51:39) pod piątką pojechał Jason Doyle. Protasiewicz zdobył 9 punktów z bonusem i niby wszystko było w porządku.
Półfinał z leszczynianami obnażył jednak słabość opisywanej wyżej koncepcji. Zielonogórski Zawisza wyraźnie nie był sobą. Czarę goryczy przelał jednak jego występ z Cash Broker Stalą w Gorzowie Wlkp. (38:52), gdzie Protasiewicz zdobył tylko dwa punkty. W rozmowie z naszym portalem Krzysztof Cegielski zwracał uwagę na element taktyczny. - Dla mnie Piotr to jest zawodnik, któremu trzeba pokazać, że się na niego mocno liczy. Ustawieniem w zespole można mu bardzo pomóc - podkreślał ekspert.
Skład awizowany pokazuje, że Cieślak posłuchał dobrej rady Cegielskiego i wrócił do ustawienia z Protasiewiczem pod numerem 13. - Marek Cieślak nie musi czytać moich wypowiedzi. Kilka spotkań pokazało po prostu, że ustawienie kapitana w drugiej linii się nie sprawdziło. Trener dobrze zrobił, jednak nie spodziewałbym się diametralnej zmiany w dyspozycji Falubazu. Numery startowe nie mają decydującego wpływu - zaznacza nasz ekspert.
ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego
Były żużlowiec podkreśla, że o dobrym ruchu Cieślaka będzie można mówić w przypadku dwucyfrowej zdobyczy punktowej Protasiewicza w niedzielę. Na uwagę zasługuje jednak wystawienie Patryka Dudka pod numerem 12. Reprezentant Polski po raz pierwszy w tym sezonie wystartuje w drugiej linii.
- Jest to ryzykowne. Na miejscu Dudka czułbym się jednak wyróżniony, że Cieślak uważa mnie za najsilniejszego z całej czwórki i mogę sobie poradzić z trudnej pozycji. Trener ma lidera i wicelidera Grand Prix w składzie i dla żadnego z nich występ pod 12 nie powinien być żadną ujmą. Takie położenie mniej zaszkodzi Dudkowi niż Protasiewiczowi - kończy Cegielski.