TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. dotarła do półfinałów rozgrywek 2. Ligi Żużlowej. Ze względu na to, że biało-czerwoni zajęli trzecie miejsce, pierwsze spotkanie ze Speed Car Motorem Lublin odjechali 20 sierpnia. Jak się później okazało, był to ostatni mecz w wykonaniu podopiecznych Mariusza Staszewskiego.
Tydzień później odbył się Turniej o 65. Łańcuch Herbowy, natomiast 2 września na torze rywalizowali żużlowcy-amatorzy, w ramach turnieju "Speedway&BBQ". Jeśli nic się nie zmieni, kolejne zawody rozegrane zostaną dopiero na wiosnę.
- Cały czas na torze trenuje szkółka. Czy jakiś turniej się odbędzie? Trudno powiedzieć. Powiem szczerze, trudno teraz kogokolwiek złapać, bo każdy myśli o urlopie, część o Grand Prix. Ponadto pogoda jest trochę niesprzyjająca. Ale zobaczymy - wyjaśnił prezes Ostrovii, Radosław Strzelczyk, w rozmowie z wlkp24.info.
Bardziej niż na organizowaniu turniejów, szefowie ostrowskiej drużyny skupiają się na nadchodzącym sezonie. - Dopinamy sezon i myślimy o kolejnym. Za półtora miesiąca musimy zacząć podpisywać kontrakty.
Dodajmy, że po słowie z TŻ Ostrovią jest już Kamil Brzozowski, który bronił biało-czerwonych barw w sezonach 2014 oraz 2017. Wystąpił we wszystkich czternastu meczach, w których zdobywał średnio 1,985 pkt/bieg. Lepszym rezultatem pochwalić się może jedynie Sam Masters.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia