30 
Już pierwszy mecz finałowy w Nice 1.LŻ odbywał się w anormalnych warunkach. Na torze zalegała woda, a żużlowcy w czasie biegów zrzucali gogle, bo nic nie widzieli. Niewykluczone, że sytuacja teraz może się powtórzyć. Na niedzielę w Tarnowie prognozowane są obfite opady deszczu, a lać zaczęło nawet już w sobotę. W godzinach przedpołudniowych wszyscy spodziewali się komunikatu o odwołaniu spotkania. Teraz wiemy już, że taka decyzja, przynajmniej do niedzieli, nie zostanie podjęta.
- Wystosowaliśmy pismo. W sobotę ma zapaść decyzja. Jeśli stwierdzą, że zaryzykują i przyjadą, to ciężko będzie ten mecz odjechać. Chyba że tak diametralnie zmieni się pogoda - mówił jeszcze w piątek trener Paweł Baran. Nieoficjalnie wiemy, że tarnowianie najchętniej odwołaliby mecz jak najszybciej, żeby nie generować dodatkowych kosztów. Szansa rozegrania spotkania jest minimalna, więc nie ma sensu ryzykować, jeśli można poczekać spokojnie przez tydzień na poprawę pogody. Na takie rozwiązanie nie zgadzają się goście z Gdańska, choć nie należy dziwić się im takiej postawy. Unia ma potężny atut własnego toru i chciałaby go wykorzystać. Deszcz to z kolei szansa dla Wybrzeża. Już pierwsze starcie pokazało, że lepiej po opadach czują się podopieczni Mirosława Kowalika. - Jeździliśmy w tym roku na różnych torach, na przyczepnych, na twardych, na przyczepnym starcie, na twardym starcie i jak analizowaliśmy mecze, to 90% startów nasi zawodnicy wygrywają. Ostatnio w Gdańsku 3-4 punkty pogubili chłopaki na trasie. Nie ma na to recepty - odbija piłeczkę Paweł Baran.
W każdym razie pogoda może odegrać w tym dwumeczu pierwszoplanową rolę. Zaczyna się gorączkowe spoglądanie w niebo. Gospodarze muszą odrobić osiem punktów, a to w cale nie tak mało. Jeśli źle rozpoczną mecz i początek nie ułoży się po ich myśli, to zacznie robić się nerwowo. Podobną sytuację przeżywał zresztą przed tygodniem Falubaz, który nie odrobił strat z pierwszego meczu i poległ w konfrontacji z Fogo Unią. A taki scenariusz były dla tarnowskiego środowiska katastrofą. Cały sezon Unia jechała bardzo dobrze i w zasadzie wszyscy myślami byli już w PGE Ekstralidze. Do wykonania pozostał jeszcze jeden, ten najważniejszy krok. Inna sprawa, że w Gdańsku myślą podobnie i po lekkiej zadyszce pod koniec rundy zasadniczej, drużyna ewidentnie złapała wiatr w żagle. Faworyta więc nie sposób wskazać. Na razie pozostaje czekać na to, jakie karty rozda pogoda.
Awizowane składy:
Zdunek Wybrzeże Gdańsk
1. Anders Thomsen
2. Hubert Łęgowik
3. Troy Batchelor
4. Mikkel Bech
5. Kacper Gomólski
6. Dominik Kossakowski
7.
Grupa Azoty Unia Tarnów
9. Peter Ljung
10. Jakub Jamróg
11. Artur Czaja
12. Artur Mroczka
13. Kenneth Bjerre
14.
15. Patryk Rolnicki
Początek meczu: 14.30 (Super Polsat, Polsat Sport)
Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski
Przewidywana pogoda na niedzielę (za yr.no):
Temperatura: 19°C
Wiatr: 1 m/s
Deszcz: 7,0 mm
Ceny biletów:
Trybuna główna - 40 zł
Pozostała część stadionu (normalny) - 27 zł
Pozostała część stadionu (ulgowy) - 27zł
Bilety rodzinne – szczegóły poniżej
Program A4 - 8zł
Obowiązują karnety!
Do ostatniego meczu w Tarnowie pomiędzy obiema ekipami doszło 9 lipca br. Górą zdecydowanie byli gospodarze, którzy wygrali 53:37. W ich szeregach najskuteczniejszy byli Artur Mroczka i Jakub Jamróg (po 10 pkt.). Wynik gdańszczan ciągnął do góry fenomenalny Anders Thomsen, który uzbierał 15 punktów w sześciu startach.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ (wideo)
Artur Mroczka i Jakub Jamróg (po 10 pkt.). Wynik gdańszczan ciągnął do góry fenomenalny Anders Thomsen, który uzbierał 15 punktów w sześciu startach.
Która drużyna awansuje do PGE Ekstraligi? 
