Zdecydowana deklaracja Antonio Lindbaecka. Kibice GKM-u mogą odetchnąć

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck

Antonio Lindbaeck po zakończeniu poprzedniego sezonu podpisał z MRGARDEN GKM-em dwuletnią umowę i ma zamiar ją wypełnić do końca. Rewolucji zatem nie będzie - Szwed zostaje w Grudziądzu na kolejny rok.

Jednym z trzech liderów drużyny z Grudziądza w tym sezonie był Antonio Lindbaeck. Szwed dla swojej drużyny zdobywał niecałe dwa punkty w biegu. Nie jest to wynik rzucający na kolana, ale i ekipa MRGARDEN GKM-u nie należy do najsilniejszych w naszym kraju.

Lindbaeck szybko stał się jednak ulubieńcem grudziądzkiej publiczności, bo bardzo dobrze spisuje się zwłaszcza na domowym torze. Do pełni szczęścia brakuje tylko wyjątkowo dobrych występów na wyjeździe. Szwed miewał przebłyski, jak choćby w niedzielę w Toruniu, gdzie zdobył aż 14 punktów z bonusem w sześciu startach. Jego ekipa przegrała jednak 41:49.

- Nie wygraliśmy, ale chyba nie możemy być załamani. Uważam, że zrobiliśmy tu całkiem niezłą robotę. Gospodarze mieli nóż na gardle i byli tego dnia niezwykle mocni. Widać to zresztą po torze, bo rzeczywiście był trochę niestandardowy jak na Toruń. Ale mi pasował, na trasie czułem się naprawdę szybki. Sporo brakowało jednak ze startu i nad tym muszę popracować. Nie będę jednak narzekać - powiedział Lindbaeck.

Dla GKM-u to koniec sezonu. Działacze z Grudziądza powoli będą myśleć nad składem na przyszły rok. Paru zawodników, w tym Lindbaeck, ma jednak kontrakty na dwa lata. Historia pokazuje, że w sporcie nic nie jest pewne, choć Lindbaeck nie ma zamiaru ruszać się z Grudziądza. - Oczywiście, że tu zostaję! To moja drużyna i nic innego się nie liczy - zadeklarował Szwed.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużla

Źródło artykułu: