Niedzielne starcie na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie było pojedynkiem drużyn, które w ostatnich tygodniach notowały skrajnie różne wyniki. Fogo Unia Leszno przed spotkaniem z Cash Broker Stalą Gorzów wygrała pięć meczów z rzędu, z kolei mistrzowie Polski przegrali cztery kolejne spotkania ligowe.
Być może kłopoty gorzowian nieco uśpiły drużynę Byków. Zespół prowadzony przez Stanisława Chomskiego świetnie zaprezentował się na leszczyńskim torze i odniósł zasłużone zwycięstwo na trudnym terenie. - Dostaliśmy na głowę kubeł zimnej wody. Wydawało się, że wszystko jest już fajnie poukładane i pewnym krokiem zmierzamy ku play-off. Gorzowianie byli jednak nieomylni, jechali bardzo dobrze, ostro. Było po nich widać, że są mocno zmotywowani, by odbić się po kilku przegranych spotkaniach i to im się udało - przyznał w rozmowie z UniaLesznoTV Grzegorz Zengota.
Porażka z Cash Broker Stalą Gorzów może jednak pomóc Fogo Unii przed decydującą fazą sezonu. - Musimy zapomnieć o tym, co było, ale może i dobrze, że ta porażka przyszła przed play-off. Po niej nikt z nas nie będzie chodził z głową w chmurach i myślał, że nikt nam nie zagraża. Każdy wyciągnie wnioski, coś pozmienia i miejmy nadzieję, że w tym najważniejszym momencie sezonu każdy z nas złapie wiatr, który zaprowadzi nas po medale - skomentował Zengota.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)
Kto był na smoku to widział -wystarczył jeden łokieć i byki tańczyły na torze jak baletnice -jeśli ktoś mi powie że ten mecz nie śmierdzi to odpowiem -żużel jest Czytaj całość