ROW Rybnik pojedzie do Wrocławia, jak na wojnę

Materiały prasowe / ŻKS ROW Rybnik / Grafika przed meczem Sparta - ROW
Materiały prasowe / ŻKS ROW Rybnik / Grafika przed meczem Sparta - ROW

Twierdza Wrocław, nadchodzimy - napis tej treści pojawia się na grafice przygotowanej przez speców od marketingu w rybnickim ROW-ie. Prezes Krzysztof Mrozek martwi się, żeby po meczu nie trzeba było szykować innego hasła.

Retoryka wojenne jest od dawna obecna w sporcie. Tym razem sięga po nią ROW Rybnik, który w niedzielę, 9 lipca, ma zaległe spotkanie z Betard Spartą we Wrocławiu. - Twierdza Wrocław, nadchodzimy - czytamy na grafice przygotowanej na ten mecz, co jest ewidentnym nawiązaniem do okresu II wojny światowej. Zresztą obrazek za plecami kroczącego na przodzie Krzysztofa Mrozka, prezesa klubu, jest wymowny.

- Teraz to już nie wypada nam we Wrocławiu przegrać - mówią nam w rybnickim klubie, a prezes Mrozek martwi się, co będzie, jak na torze coś nie zagra i wynik będzie słaby. - Obyśmy nie musieli po zawodach robić plakatu z cytatem z pewnego wiersza - mówi Mrozek. - Ze spuszczoną głową powoli idzie żołnierz z niemieckiej niewoli - cytuje prezes.

Dodajmy, że ekscentryczny działacz 5 lipca świętuje urodziny. Szczególny prezent dostał od klubowych mechaników. Ci wręczyli mu koguta. To, dlatego że prezes ma w domu kury.

ZOBACZ WIDEO Maciej Janowski: Ostatnie dni przed finałem będą bardzo pracowite (WIDEO)

Źródło artykułu: