Staszewskiemu sparing namieszał w głowie. Dokonał zmiany w awizowanym składzie

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Łukasz Sówka
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Łukasz Sówka

Mariusz Staszewski miał prawdziwy ból głowy przed meczem ze Startem Gniezno. Trener TŻ Ostrovia chciał być konsekwentny i nie robić zmian w awizowanym składzie po treningu, ale po tym, co w piątek pokazał Łukasz Sówka, trudno było nie mieć dylematu.

Trener Mariusz Staszewski  już w Gnieźnie chciał jechać z dwójką obcokrajowców w składzie. Miał to być sprawdzian i szukanie optymalnego składu TŻ Ostrovia przed rundą play-off. Założeń nie udało się zrealizować, bo znów nawalił Sam Masters. Ostrowski klub z konieczności sięgnął po Łukasza Sówkę. Ten rewelacji w Gnieźnie nie pojechał, ale w derby Wielkopolski szału nie zrobił żaden z żużlowców ostrowskiego klubu.

Na rewanż w Ostrowie Mariusz Staszewski awizował skład z dwoma zawodnikami zagranicznymi: Samem Mastersem i Adamem Ellisem. Australijczyk został ukarany przez klub, ale jednocześnie chce się zrehabilitować przez zarządem, trenerem i kibicami. Ellis wygląda solidnie, ale rewelacji też nie jedzie. W piątkowym sparingu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz błysnął Łukasz Sówka, który był piekielnie szybki i wygrywał z podstawowymi krajowymi seniorami ekstraligowca. W jednym wyścigu, walcząc o pierwsze miejsce, wyjechał za szeroko na odsypaną nawierzchnię i zaliczył upadek. - Bez dwóch zdań, Łukasz Sówka pojechał bardzo ambitnie. Trzeba mu oddać, że zaprezentował się z dobrej strony. Nie ma co ukrywać, ten sparing namieszał mi w głowie - mówił w piątek po treningu punktowanym Mariusz Staszewski.

Trener ostrowian chciał być jednak konsekwentny. - Przed sezonem zapowiadałem, że na treningach nie walczymy o miejsce w składzie. Ustalam go na podstawie meczów ligowych. Chciałem trzymać się tej zasady, choć nie kryję, że miałem straszny dylemat - dodał Staszewski, który z jednej strony deklarował, że w niedzielę pojedzie awizowany skład, a z drugiej widać było, jak młody stażem trener bije się z myślami i ma dylemat, na kogo postawić.

Ostatecznie w sobotę rano okazało się, że Łukasz Sówka zastąpi Ellisa. Sówka obecnie ma dwudziestą średnią w 2. LŻ. Zdecydowanie lepiej prezentuje się na ostrowskim torze, gdzie jego przeciętna to 2,286. Na wyjazdach Sówka zdobywa 1,529 punktu w biegu, co globalnie daje mu to średnią 1,871. Co ciekawe, Sówka już dwa razy miał wylecieć ze składu TŻ Ostrovia w tym sezonie. Tak było przed inauguracją, gdzie ostatecznie wskoczył do kadry meczowej na skutek kontuzji Adama Ellisa. Podobnie było w Gnieźnie, gdzie nie znalazł się w awizowanym składzie, ale pojechał na skutek absencji Sama Mastersa.

ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?

Komentarze (10)
avatar
sympatyk żu-żla
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze było by aby wreszcie Sówka pokazał na co go stać jaki potencjał w nim drzemie. 
W i W
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie jestem prorokiem ale Łukasz może być najlepszym zawodnikiem Ostrovii, trener nie wystawia go a później zmienia decyzję bo obawia się o swoją skórę jakby Łukasza zabrakło w tym meczu i mecz Czytaj całość
avatar
PRZEM 312
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto wygra mecz 
avatar
Przecież to ja
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sówka będzie się starał,nawet jeżeli zrobi 6-8 pkt to będzie super.Tak naprawdę to jedyny wychowanek klubu,nie licząc juniorów po licencji. Ellis szału też nie pokazał,ale to kolejny najemnik k Czytaj całość
avatar
Bouli ost
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to otrzymał dużą szansę,ten mecz właśnie pokarze ile jest wart .dobrze będzie jak te 8-10pkt zrobi