Jest niezastąpiony. Chciałby, aby w końcu doceniono jego pracę

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Nikołaj Kokin
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Nikołaj Kokin

Nikołaj Kokin od wielu lat z powodzeniem prowadzi Lokomotiv Daugavpils. Klub znad Dźwiny pod jego wodzą osiąga znakomite wyniki. Sam zainteresowany chciałby, aby w końcu ktoś docenił jego pracę.

Nikołaj Kokin jest najdłużej pracującym trenerem spośród wszystkich klubów, które rywalizują w polskich ligach. W dwóch ostatnich sezonach Nice 1. Ligi Żużlowej prowadzony przez niego Lokomotiv Daugavpils był najlepszą drużyną tych rozgrywek. W obu przypadkach, ze względów regulaminowych, Łotysze nie zostali dopuszczeni do startu w PGE Ekstralidze.

53-letni trener mimo dobrej passy zachowuje pokorę. - Nie mogę oceniać swojej pracy. Mogą to robić kibice lub zarząd klubu. Mogę jednak zapewnić wszystkich, że robię, co mogę - mówi Kokin.

Szkoleniowiec Lokomotivu dostrzega wyraźną różnicę pomiędzy pracą trenera w Polsce i w innym kraju. - Jeździmy w Polsce, ale wszystko, co robimy, dzieje się na Łotwie. W Polsce jest tak, że trener idzie z klubu do klubu. Jeśli w jednym zespole coś nie gra, to idzie do następnego. U nas na Łotwie jest trochę inaczej. Cały czas pracujemy, by łotewski żużel szedł do przodu. W Polsce jest bardzo duże ciśnienie. Każdy powtarza, że "trzeba i musimy", przez co wzrasta presja. W Lokomotivie staramy się pracować na luzie - przyznaje sam zainteresowany.

Kokin nie ukrywa, że największą nagrodą dla niego i klubu byłaby możliwość jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej. - U nas wszyscy by tego chcieli. Kiedy pojawia się kolejny cel, to od razu inaczej się pracuje. Bardzo chciałbym, aby w końcu ktoś nas docenił. Poczekajmy, być może kiedyś w tej kwestii coś się zmieni - ma nadzieję szkoleniowiec. Niestety, musimy pozbawić go złudzeń. Nic nie wskazuje bowiem na to, żeby Lokomotiv w końcu mógł skutecznie awansować do Ekstraligi.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Możliwy deszcz w całej Polsce

Komentarze (7)
avatar
baraboszkin
16.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
...pan autor to się chyba na końcu lekko zziajał, dlaczego mamy Kokina pozbawiać złudzeń, że Lokomotive tej Ekstraligi nie doczeka (?), nie takie rzeczy się działy na świecie, pożyjemy zobaczym Czytaj całość
avatar
M70
16.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brać go do Torunia!! Panie Termiński d.... w troki i w podróż na Łotwę!! 
avatar
Thoorop
16.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie loko w ekstralidze póki my żyjemy ! :D 
avatar
przemtrn
16.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brać go do Torunia 
avatar
spajderdog
16.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No przeciez Lokomotivu nie stac na elige bo ze sposnoringu wycofały sie koleje łotoewskie (przez embargo Rosji)