Wygrana nosi nazwisko Holty. Jechał jak w mistrzowskim sezonie

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Rune Holta w objęciach kolegów po świetnym występie
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Rune Holta w objęciach kolegów po świetnym występie

Pupil częstochowian prowadził ich w piątek do pewnego zwycięstwa nad Get Well Toruń (52:38) w zaległym meczu 5. rundy PGE Ekstraligi. Rune Holta pokazał, że nie pozostało mu odcinanie kuponów, co wielu mu wróżyło.

Kibice i to ci częstochowscy przecierali oczy ze zdumienia. Postawa Rune Holty w piątek podczas starcia z torunianami przeszła nawet ich najśmielsze oczekiwania. Kapitan Lwów jeździł jak profesor. Tak jak przyzwyczaił za swoich najlepszych lat, gdy ścigał się w Grand Prix i zdobywał medale mistrzostw Polski, szarżował na dystansie i nie było dla niego straconych pozycji. Niemalże perfekcyjny występ w jego wykonaniu. 14 punktów w pięciu startach.

Sam rezultat to jednak nie wszystko. Holta żył spotkaniem, nakręcał publiczność a publiczność nakręcała jego. Trudno zliczyć, po raz który pojechał w barwach Włókniarza wyśmienicie właśnie wtedy, kiedy najbardziej tego od niego oczekiwano. - To jest to na co cały czas czekaliśmy. Rune pokazał, że jest naszym i kapitanem, i bardzo dobrym zawodnikiem - chwalił go po spotkaniu trener częstochowskiej drużyny, Lech Kędziora.

Progres u doświadczonego zawodnika (w sierpniu skończy 44 lata) był widoczny już w niedzielę we Wrocławiu, gdzie wywalczył 10 punktów i dwa bonusy. W piątek natomiast przechodził samego siebie. Po meczu wypowiadał się dość skromnie. - Bardziej mnie cieszy to, że wygraliśmy jako zespół niż moje 14 punktów - mówił zaglądając w program i radując się, że łącznie częstochowianie zgromadzili 52 "oczka".

W swojej karierze Holta zwiedził wiele klubów i przylgnęła do niego łatka zawodnika, który się z nimi nie identyfikuje. On jednak zawsze powtarzał, że w naszym kraju jest takie miejsce, gdzie czuje się wyjątkowo i jest w stanie się dla niego mocno poświęcić. Tym miejscem jest Włókniarz Częstochowa. - Półtorej godziny przed meczem Rune powiedział mi: "pamiętaj Michał, jesteśmy jedną wielką rodziną". Widać po jego występie, że nie rzucał słów na wiatr. Robił wszystko, aby zespolić zespół i sam go ciągnął. Szacunek dla niego - komentował Michał Świącik, prezes Włókniarza.

Fanom przypomniał się wspaniały 2003 rok, gdy Holta zdobył z Włókniarzem mistrzostwo kraju i był również Indywidualnym Mistrzem Polski. Gdyby porównać tamtego Holtę, sprzed 14 lat, do tego z piątku, to nie byłoby różnicy. - Tak, to był ten Rune z tego czasu - zgodził się Marian Maślanka, wieloletni sternik Lwów, obecnie nasz ekspert.

Najwięcej żużla w ELEVEN SPORTS? Oglądaj mecze reprezentacji Polski, Indywidualne mistrzostwa świata juniorów na żużlu, Nice 1. Ligę Żużlową, szwedzką Elitserien i brytyjską SGB Premiership na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Komentarze (30)
avatar
Krzysztof Kaczmarzyk
4.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Troszkę chce mi się smiac z was. .ezperci od żużla 
avatar
CKM_
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zaimponował wczoraj Holta. W kalendarzu wiek niczego sobie, a jechał jak szatan. Dla kontrastu spójrzmy na wyraźnie bojaźliwych i znudzonych Walaska i Jonssona. Rune ma jeszcze w sobie ducha sp Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uciecha jest Częstochowie tylko pytanie na jak długo. 
avatar
Forever young
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Rysiek,!!! Jakby Liklad do nas wrócił, to też by sobie przypomniał jak się jeździ!!! Natomiast nigdy więcej nie chcę widzieć u nas Walaska!!! 
avatar
Medalikos
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rune Częstochowa Andrzej Puczynski (dawny mechanik menager Holty) = super wynik