Marcel Szymko to najsłabszy senior w Nice 1.LŻ. W sześciu meczach tego sezonu zdobył zaledwie 3 "oczka" z bonusem. To daje średnią na bieg 0,250. Pomimo tego, Szymko wciąż otrzymuje powołania od kierownictwa Stali Rzeszów. W niedzielnym meczu w Łodzi, Szymko już w pierwszym wyścigu dnia przyjechał do mety daleko za plecami reszty stawki. Natomiast w kolejnym swoim starcie zanotował defekt motocykla, przez który na tor upadł Edward Mazur, chcący uniknąć poważniejszej kolizji. 25-latek został wykluczony z tej gonitwy, jako sprawca przerwania biegu.
Więcej szans Szymko już nie dostał. W dwóch kolejnych biegach był zastępowany przez braci Lampartów. Żużlowiec po meczu nie ukrywał swojej bulwersacji. - Żałuję, że nie dostałem więcej szans. Trenerowi pomylił się chyba Dawid Lampart z Wiktorem. Mieliśmy przez to parodię żużla - powiedział Szymko na antenie Polsatu Sport.
Żużlowiec odniósł się tym samym bezpośrednio do biegu ósmego, w którym miejsce Szymko zajął właśnie 16-letni Wiktor Lampart. Ten w niedzielę w przeciwieństwie do Szymki aż dwukrotnie wygrał swój wyścig. A przypomnijmy, że był to pierwszy ligowy start Lamparta w rozgrywkach ligowych.
Do całej sprawy odniósł się Dawid Lampart, kapitan Stali i brat Wiktora. - Niech popatrzy najpierw na siebie i co z sobą prezentuje - mówi lider rzeszowskiej drużyny.
ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?