Są zaległości, ale Nice 1.LŻ jest w cenie. Sponsor liczy, że osiem drużyn dojedzie do końca

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Nicki Pedersen i Adam Krużyński
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Nicki Pedersen i Adam Krużyński

Produkt, jakim jest Nice 1.LŻ, z roku na rok jest coraz bardziej pożądany na rynku. Świadczy o tym choćby fakt dużego zainteresowania prawami telewizyjnymi. Dzieje się tak mimo tego, że niektóre kluby mają problemy z regularnymi wypłatami.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecze Nice 1.LŻ w tym sezonie będzie można oglądać w Polsacie Sport i Eleven. Umowa z Polsatem ma obowiązywać przez trzy lata. Kluby zarobią pieniądze, o jakich dotąd mogły pomarzyć.

Chętny na prawa telewizyjne był nie tylko Polsat. W grze o kontrakt był także dotychczasowy nadawca, czyli Telewizja Polska. - Tym razem więcej stacji wyrażało zainteresowanie rozgrywkami. To dowód na to, że idziemy w dobrą stronę - cieszy się Adam Krużyński, szef Nice, sponsor żużla i piłki nożnej.

Większe zainteresowanie telewizji pokazuje, że wartość produktu pod nazwą Nice 1.LŻ rośnie. - Jeśli chodzi o firmę Nice, to możemy mieć przekonanie, że dobrze zainwestowaliśmy wydane w poprzednich latach pieniądze. Wspólnie z klubami zbudowaliśmy zasięg i potencjał tych rozgrywek - komentuje szef Nice.

Co ciekawe, wartość Nice 1.LŻ wzrosła, choć niektóre polskie kluby borykają się z problemami finansowymi, co skutkuje poślizgami w wypłatach. - Trudno mi się odnosić do polityki, którą realizuje Polski Związek Motorowy. Oczywiście chciałbym, aby kluby występujące na poziomie rozgrywek, które wspieramy jako sponsor, były jak najbardziej stabilne, przewidywalne i aby nie było zagrożenia, że może się to odbić w jakikolwiek sposób na wizerunku rozgrywek - przyznaje Krużyński.

Jakie należy podjąć kroki, aby zapobiec temu w przyszłości? - Nie możemy w żaden sposób wywierać presji na poszczególne kluby i PZM. Wierzę jednak, że uda się przebrnąć suchą stopą przez tegoroczne rozgrywki i żaden z klubów nie będzie miał w trakcie sezonu większych problemów. Mam nadzieję, że liga zakończy się tak, jak sobie tylko możemy wymarzyć, czyli dobrym poziomem sportowym, rywalizacją i w stałym składzie na koniec sezonu - kończy Adam Krużyński.

ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka

Komentarze (24)
avatar
sympatyk żu-żla
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dotychczasowe transmisje 1L były w sporcie i na 3.Teraz Polsat spor nie każdy ten kanał ma,Eleven kanał należy do rzadkości.Jak idzie przepuszczać spadnie oglądalność. 
avatar
yes
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Sponsor liczy, że osiem drużyn dojedzie do końca" - czyli wszyscy. Ktoś pomyśli, że zaczną w ilości PLŻ z 2016 ;)
"Produkt, jakim jest Nice 1.LŻ..." - może tak mówią, dla mnie to jednak rozgr
Czytaj całość
avatar
malin1976
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A ja mam nadzieję że jak w jakimś klubie skończy się kasa to ten klub zacznie jechać np pięcioma juniorami . Kraków i Rzeszów mają tylu ?