Najwyższego żużlowca PGE Ekstraligi już mają. Teraz chcą mieć w Get Well najlepszych

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Robert Kościecha gratuluje Kacprowi Gomólskiemu udanego biegu
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Robert Kościecha gratuluje Kacprowi Gomólskiemu udanego biegu

KS Toruń od lat nie wypuścił na rynek dobrego juniora, bo Paweł Przedpełski to przede wszystkim wychowanek swoich rodziców. Trener Robert Kościecha daje nadzieję na to, że może się to zmienić. Szkoleniowiec jest chwalony za podejście i metody.

Get Well Toruń ma w kadrze juniorskiej najwyższego żużlowca PGE Ekstraligi, mierzącego 190 centymetrów Marcina Kościelskiego. Teraz chce mieć najlepszych. Z trenerem Robertem Kościechą ma szansę osiągnąć ten cel. W klubie jest od roku i ten okres jego pracy można ocenić pozytywnie. Kościecha jest chwalony za podejście do młodych zawodników i metody. - Powtarzam chłopakom, że na treningi nie przychodzą dla mnie, ale dla siebie - mówi nam szkoleniowiec Get Well.

Kościecha na razie zbiera dobre recenzje, ale musi się mieć na baczności. Ten rok będzie dla trenera wielkim testem, bo wiek juniora skończył Paweł Przedpełski. Trzeba znaleźć żużlowców, którzy go zastąpią. - Mam czterech zawodników, którzy nie oszczędzają się na treningach i jestem dobrej myśli - stwierdza Kościecha. - Co jakiś czas porównuję ich wyniki i mogę powiedzieć, że robią stały progres. To dotyczy także Daniela Kaczmarka i Norberta Krakowiaka, którzy nie mieszkają w Toruniu i nie zawsze mogą z nami ćwiczyć.

Trener przekonuje, że jeszcze nie wie, jaki duet juniorski pojedzie w PGE Ekstralidze w sezonie 2017. - Rok temu najlepsze wyniki miał Kaczmarek, ale nikogo nie skreślam - mówi. - Wzrost nie jest atutem żużlowca, ale Kościelski rósł razem z motocyklem i dobrze się na nim ułożył. Z kolei Krakowiak, choć miał rok temu kilka upadków i chciał już machnąć na żużel ręką, pozbierał się i znowu czerpie radość z jazdy. Uważam, że będziemy mieli z menedżerem Jackiem Gajewskim trudny wybór.

Warto dodać, że trener Kościecha w tym roku będzie miał dużo pracy w lidze, ale i też będzie musiał poświęcić sporo czasu dwóm zawodnikom, którzy szykują się do egzaminu na certyfikat. - Jest dwóch chłopaków, którzy skończą w tym roku piętnaście lat. Jeden z nich już potrafi fajnie przejechać łuk. Mierzyłem mu czas i wyszło mi na to, że mieści się w limicie, który pozwala zdać egzamin. Drugi z młodych ma za sobą prawie dziesięć treningów i normalnie, z gazem, wchodzi w łuk, jedzie płynnie, ślizgiem.

KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->

Morata i Bale dali zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu z Espanyolem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (42)
avatar
czerwiec74
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
bo Paweł Przedpełski to przede wszystkim wychowanek swoich rodziców.
Mój Boże co za głupota od kiedy to Darek Przedpełski (ojciec Pawła ) uprawiał żużel i mógł przekazać tą wie
Czytaj całość
avatar
-ROMAN-
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skoro Kościecha taki kozak w szkoleniu młodzieży to dlaczego klub kontraktuje młodzieżowców z landów??? Czyżby brak zaufania do szkoleniowca:/ 
avatar
Manolo Darek
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ostafinski?-Nie czytam! 
avatar
kornisztorunia
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Fajnie że kostek trenuje młodych. W swoim czasie był super startowcem a i radził sobie po trasie. Przerwała to wszystko straszna kontuzja w Toruniu chyba z Gdańskiem. Po niej nigdy juz nie był Czytaj całość
avatar
idek1702
19.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz