Nie zna swojego domowego toru. To będzie nauka prawie od zera

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Piotr Świderski na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Piotr Świderski na prowadzeniu

Piotr Świderski przeszedł z Unii Tarnów do Orła Łódź. Przed sezonem czeka go wiele pracy. Najważniejsze będzie poznanie łódzkiego toru. - To będzie nauka prawie od zera - mówi żużlowiec.

Piotr Świderski na torze w Łodzi odjechał zaledwie dwa wyścigi. Było to w 2012 roku, kiedy na stadionie Orła odbywał się ćwierćfinał IMP. Żużlowiec wrócił wtedy do jazdy po kontuzji. - Przed sezonem czeka mnie praktycznie nauka od zera - mówi nowy zawodnik łódzkiej ekipy w rozmowie z oficjalną stroną klubu. - Te dwa wyścigi miały charakter zapoznawczy. To nie była rywalizacja na serio, z której można było wyciągnąć jakieś wnioski - dodaje.

W Łodzi przed sezonem jazdy nie powinno zabraknąć. Dba o to trener Janusz Ślączka, który planuje już wkrótce podać daty wszystkich meczów sparingowych. - Nastawiam się na treningi w Łodzi, ale jeśli tydzień czy dwa przed ligą będzie jeszcze śnieg, to pewnie wybiorę się poza granice naszego kraju. Wolałbym tego uniknąć, bo taki wyjazd to kosztowny temat. Kontakt do ludzi Krsko jest, bo jeździliśmy tam w poprzednich latach. Poza tym liczę na gościnność klubu z Rawicza. Tam zwykle szybko można wyjechać na tor. Jeśli w tym roku będzie podobnie, to zamierzam to wykorzystać - tłumaczy Świderski.

Zawodnik Orła skupia się obecnie na przygotowaniach do nowego sezonu. Wielu zmian nie dokonywał. - Mam sprawdzony system przygotowań. Delikatne zmiany wprowadzam co roku, bo sezon nie jest sezonowi równy. Współpracuję od 2004 roku z doktorem Marianem Misiakiem, który mimo swojego "młodego" wieku nie zatrzymał się na etapie dawnych metod. Cały czas się rozwija i wprowadza nowinki. Jego ćwiczenia są bardzo mocno związane ze specyfiką żużla. Dotyczą koordynacji ruchowej czy momentu startowego. Ćwiczyć tym tokiem będę teraz, a później w trakcie rozgrywek. Do tego dokładam siłownię, bieganie i basen - wyjaśnia Świderski.

Równolegle odbywają się przygotowania sprzętowe. Nowy nabytek Orła nie był w minionym sezonie zadowolony z pracy swojego sprzętu. Teraz szuka lepszych rozwiązań. - Muszę jednak pamiętać o możliwościach finansowych, a one nie są wielkie. Jestem wdzięczny moim sponsorom, bo bez nich byłoby bardzo trudno w nowym sezonie. Chodzi przede wszystkim o firmy Holistic Polska, Naturalna medycyna i AMIT. Liczę, że skromne zakupy, które planuję, okażą się skuteczne - podsumowuje Świderski.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Skład MRGARDEN GKM Grudziądz na sezon 2017!

Komentarze (12)
avatar
sympatyk żu-żla
27.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P, Świderski jak by znał domowy tor w Tarnowie oraz w Gorzowie, nadal by sobie siedział w tych klubach spokojnie.Wrocławski swój własny nie zna,P.Witold będzie miał zawodnika za statystą na ła Czytaj całość
avatar
yes
27.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie każdy zna swój tor. Zmieniają się tory, zmieniają zawodnicy.
Ciekaw jestem ilu już rozgryzło jazdę we Wrocławiu, Krośnie, Gorzowie...
Niektórzy jeszcze nawet nie wiedzą gdzie będą pracować
Czytaj całość
avatar
omen
27.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to już się zaczyna hehe. Piotruś pomału uświadamia Pana Skrzydlewskiego ile będzie miał z niego pożytku! 
avatar
nowyswirus
26.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jesli zawodnik o aspiracjach ekstraligowych twierdzi ze bedzie sie uczyl toru od podstaw to jest zenada,znam zawodnikow ktorzy w meczach wyjazdowych pierwszy raz na danym torze robia dwucyfrowe Czytaj całość
avatar
popol
26.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeszcze się sezon nie zaczął a Piotruś już szuka wymówki :D