Komisja Orzekająca Ligi w wyniku postępowania prowadzonego po finale PGE Ekstraligi w Gorzowie nałożyła na Stal trzy kary. Klub dostał finansową grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych za błąd w sztuce w przygotowaniu toru. Wykonanie tej sankcji zostało zawieszone. Stal ma też wymienić nawierzchnię i zapłacić 10 tysięcy złotych grzywny za to, że nie udostępniła 5 procent miejsc dla kibiców gości.
- Te kary to jakaś kpina! - stwierdza Termiński w poście na Facebooku (zachowaliśmy oryginalną pisownię). - Zawieszenie na siedem miesięcy w trakcie których nie ma rozgrywek, tak aby na pewno od kwietnia winni mogli wrócić do sportu i dalej go psuć. Teraz przynajmniej już wiem ze spreparowanie toru na finał nic nie kosztuje (bo zabawna co do samej wysokości kara 50.000 tez została zawieszona); a wywalenie kibiców gości to koszt raptem 10.000. Właściwie na finale to się opłaca. Warto zapamiętać. Jak w tym sporcie ma być dobrze? Zwykle dziadostwo i tyle - kwituje wściekły właściciel.
[/b]
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce