Różnice interesów w Ekstralidze. Robert Kempiński szykuje prezent dla Marka Cieślaka

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Andriej Karpow
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Andriej Karpow

Mimo że runda zasadnicza PGE Ekstraligi kończy się już za półtora tygodnia, w tabeli jest jeszcze kilka niewiadomych. Sporo wyjaśnić może czwartkowe spotkanie pomiędzy Fogo Unią a Ekantor.pl Falubazem.

Mecz ten jest istotny przede wszystkim dla drużyn, które liczą się jeszcze w walce o play-offy. Jeżeli Fogo Unia nie sięgnie po zwycięstwo, wypadnie z gry o pierwszą czwórkę. Scenariusz ten zadowalałby trzy zespoły - MRGARDEN GKM Grudziądz, ROW Rybnik i Betard Spartę Wrocław.

- Nie ma co ukrywać, że klubom, które walczą jeszcze o to czwarte miejsce, dające play-offy, porażka Fogo Unii byłaby na rękę. W minioną niedzielę powiedziałem już Markowi Cieślakowi, że jeśli jego Falubaz wygra w Lesznie, to będę mu bardzo wdzięczny. Obiecałem, że kupię mu wtedy w podzięce największą flaszkę - mówi z uśmiechem trener grudziądzan, Robert Kempiński.

Gdyby Ekantor.pl Falubaz wygrał lub zremisował w Lesznie, w walce o czwarte miejsce w tabeli liczyłyby się już tylko trzy kluby. W najlepszej sytuacji byliby grudziądzanie (13 punktów) i rybniczanie (12). - Wtedy byłoby już jasne, że wszystko rozstrzygnie się między tymi dwoma zespołami i Spartą, o ile ta zdobędzie potem punkty w Lesznie - zaznacza Kempiński.

Nie wszystkim jednak zwycięstwo Falubazu nad Fogo Unią musiałoby być na rękę. Wygrana zielonogórzan mogłaby być kłopotliwa dla Stali Gorzów. W przypadku triumfu zespołu Marka Cieślaka, dystans między tymi klubami stopniałby do zaledwie jednego punktu. Biorąc pod uwagę to, że Stal i Falubaz zmierzą się w poniedziałek w bezpośrednim pojedynku, losy pierwszego miejsca w tabeli byłyby sprawą otwartą. - Stal, co widać po ostatnich meczach, nie jedzie już tak przekonująco jak w pierwszej części tego sezonu. W interesie tego zespołu jest teraz to, by jak najszybciej zapewnić sobie zwycięstwo w rundzie zasadniczej. Trzeba pamiętać, że już wcześniej, ze Spartą, drużyna ta męczyła się na własnym torze - zauważa Zenon Plech.

ZOBACZ WIDEO Adrian Zieliński: Musiałbym być skończonym idiotą (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

W teorii na porażce zielonogórzan w Lesznie skorzystać mógłby także Get Well Toruń. Kluby te - na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej - dzieliłyby wtedy tylko dwa punkty. Anioły miałyby tym samym szansę, by przeskoczyć jeszcze zielonogórzan i awansować na drugą lokatę. Dawałoby im to przewagę w postaci rewanżu na własnym torze w półfinale.

#DrużynaMBonPktZRP+/-
1. Orlen Oil Motor Lublin 14 7 31 12 0 2 +162
2. Betard Sparta Wrocław 14 4 19 7 1 6 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów 14 3 19 8 0 6 -37
4. KS Apator Toruń 14 3 15 6 0 8 -7
5. ZOOleszcz GKM Grudziądz 14 2 14 6 0 8 -58
6. NovyHotel Falubaz Zielona Góra 14 3 13 4 2 8 -33
7. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 14 2 12 4 2 8 -50
8. Fogo Unia Leszno 14 0 11 5 1 8 -87
Źródło artykułu: