Do końca rozgrywek Nice Polskiej Ligi Żużlowej pozostało już tylko pięć kolejek. Po trzynastu rozegranych rundach zespół Polonii Bydgoszcz plasuje się na dziewiątym miejscu. Pozycja ta nie gwarantuje uczestnictwa w przyszłym roku w Nice PLŻ. Bydgoszczanie wiedzą, że każde zwycięstwo jest teraz na wagę złota.
- Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest taka, a nie inna. Jedziemy jak zawsze na sto procent możliwości. Wewnętrzny trening punktowany miał na celu zmobilizowanie naszych zawodników. Przyniosło to efekt. Prawie bezbłędny był Marcin Jędrzejewski. Bardzo dobrze też się pokazał Damian Adamczak. Niestety słabszy dzień miał Mikołaj Curyło i on w najbliższym meczu nie wystąpi. Liczymy na zwycięstwo z Polonią Piła. Kto wie, może za trzy punkty? - przekazał Marcin Stawluk.
Sztab szkoleniowy Polonii zdecydował, że w miejsce Mikołaj Curyły oddelegowany zostanie Kai Huckenbeck. Młody Niemiec ma być receptą na problemy bydgoszczan. Trenerzy oceniają jego predyspozycje bardzo wysoko.
- Dla Kaia był to pierwszy trening na naszym torze. Z biegu na bieg wyglądał coraz lepiej. Miał kilka bardzo fajnych ataków po zewnętrznej, gdzie nie bał się wejść pełnym gazem. Te ataki przynosiły efekt, bo wyprzedzał zawodników. Wiążemy z nim duże nadzieje, tak samo jak reprezentacja Niemiec, która wypróbowała go w Drużynowym Pucharze Świata - zakończył kierownik drużyny Polonii Bydgoszcz.
ZOBACZ WIDEO Magda Linette: Będę walczyć i każdy punkt i każdy gem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}