Według informacji Gazety Wyborczej, Indywidualny Mistrz Polski nie zaakceptował warunków finansowych zaproponowanych przez bydgoskich działaczy. - Dostałem propozycję, ale nie wiem jeszcze, czy pojadę w Kryterium. To zależy od mojego zdrowia, z którym mam ostatnio kłopoty. Niedawno doznałem drobnego urazu i nie wiem jak się będę czuł. Nadal też czekam na regulamin zawodów, którego jeszcze nikt mi nie przesłał - powiedział zawodnik Lotosu Wybrzeża Gdańsk dla Gazety Wyborczej.
Jednak słowom Skórnickiego zaprzecza Leszek Tillinger. - Zawodnik doskonale zna wszystkie dokumenty, bo mu je wysłaliśmy. W dodatku przysłał nam już swoją wersję umowy, ale nie możemy jej zaakceptować, bo przecież wszyscy zawodnicy jadą na tych samych warunkach i nie będziemy robić wyjątków - poinformował prezes Polonii Bydgoszcz.