Polonia Piła ma pewniaka. Od niego zaczną budowę zespołu

WP SportoweFakty / Jakub Barański
WP SportoweFakty / Jakub Barański

Dość niespodziewanie liderem punktowym Polonii Piła jest w tym sezonie Michał Szczepaniak. Menedżer Tomasz Żentkowski zapowiada, że żużlowiec ten ma stanowić trzon zespołu też w przyszłorocznych rozgrywkach ligowych.

Gdy pilanie zatrudniali Michała Szczepaniaka zakładali, że będzie on solidnym punktem drugiej linii. Żużlowiec notuje jednak najlepszy sezon od lat i ma obecnie piątą średnią biegopunktową w całej Nice PLŻ (2,273). Jedynym Polakiem, który punktuje od niego lepiej jest Robert Miśkowiak.

- Gdy pozyskiwaliśmy Michała liczyłem na jego dobrą postawę, ale że będzie aż tak mocnym punktem zespołu, naprawdę się nie spodziewałem. Dlaczego jego wyniki są tak dobre? Sądzę, że składa się na to kilka czynników. Spokojna głowa to osiemdziesiąt procent sukcesu, a u nas Michał nie musi się o nic martwić. W zespole jest dobra atmosfera, a zawodnicy już w poniedziałek dowiadują się, kto pojedzie w niedzielnym meczu. Mogą więc ze spokojem trenować i przygotowywać motocykle. Inny, równie ważny czynnik to finanse, bo z tym w Polonii nie ma żadnego problemu. Żużlowcy, w tym Michał, mogą spokojnie inwestować pieniądze w sprzęt, a to przekłada się na wynik. Wiemy, że w przeszłości nie miał on często szczęścia do klubów, gdyż te przeżywały trudności finansowe. W tym roku się to zmieniło - zaznacza Tomasz Żentkowski.

Menedżer Polonii chwali przy tym profesjonalizm Szczepaniaka. - Muszę podkreślić, że współpraca z Michałem jest wzorowa. To zawodnik ułożony, który wie, co chce w tym sporcie osiągnąć. Kiedy ma trochę gorszy występ, co zdarza się rzadko, ma pretensje tylko do siebie, a nie do wszystkich wokół. Jest w nim wtedy wielka sportowa złość. Poza tym, jest to zawodnik zawsze uśmiechnięty, czym zaraża resztę chłopaków i o to w zgranej drużynie chodzi - dodaje.

Wiele wskazuje więc na to, że Szczepaniak zostanie na przyszły sezon w Pile. - Chcemy zatrzymać trzon obecnego składu na kolejny rok. Zapewniam, że Michał będzie jednym z pierwszych żużlowców, z którym zasiądziemy do rozmów o kontrakcie. Skoro obie strony są zadowolone ze współpracy, to jestem optymistą. Myślę, że szybko się dogadamy - kwituje Żentkowski.

ZOBACZ WIDEO Piotr Małachowski: W Rio będę gotowy do walki o złoto

Źródło artykułu: