Stal - ROW: Stal nadal gromi. Beniaminek z Rybnika bez szans na gorzowskim owalu

PAP / Lech Muszyński
PAP / Lech Muszyński

W zaległej kolejce PGE Ekstraligi gorzowska Stal podejmowała ROW Rybnik, a więc tegorocznego beniaminka. Gospodarze po raz kolejny pewnie zwyciężyli na własnym torze. Żółto-niebiescy wygrali 53:36, a bezbłędny ponownie był Bartosz Zmarzlik.

W niedzielę do Gorzowa Wielkopolskiego przyjechała ekipa beniaminka PGE Ekstraligi - ROW Rybnik. "Rekiny" w tym sezonie w siedmiu poprzednich spotkaniach wywalczyły pięć punktów i dla gospodarzy miał to być kolejny mecz, który trzeba odhaczyć i pewnie zwyciężyć.

Na "Jancarzu" przyjezdni jednak zaskoczyli i na inaugurację to goście ze Śląska cieszyli się z prowadzenia. Andreas Jonsson najszybciej ruszył spod taśmy, a Rune Holta w pierwszym łuku wyprzedził Michaela Jepsena Jensena. Na torze stworzyły się dwie pary. Wspomniany Jensen i Niels Kristian Iversen próbowali gonić rywali, ale obaj Duńczycy ostatecznie obejrzeli plecy rybniczan.

W juniorskiej gonitwie w zespole Stali Gorzów w ekstraligowych rozgrywkach debiutował Rafał Karczmarz. Debiutant w pierwszym łuku poradził sobie z Kacprem Woryną i do mety dojechał za klubowym kolegą - Bartoszem Zmarzlikiem, zaliczając udany pierwszy start w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Spore zamieszania było w wyścigu piątym. Gorzowianie początkowo prowadzili podwójnie, później jednak Jonsson i Holta wzięli się za odrabianie strat. Na początku ostatniego okrążenia po kontakcie z Adrianem Cyferem upadł Holta. Z uwagi na fakt, iż to było czwarte kółko, sędzia biegu nie przerwał. Zawodnik gości jednak leżał praktycznie na środku szerokości, tuż za linią mety i za to Holta miał pretensje do arbitra. Na drugim łuku ostatniego okrążenia upadek zanotował natomiast Jonsson, a do mety dojechali tylko Przemysław Pawlicki i Cyfer, który był wykluczony w trakcie biegu. Sędzia po zakończeniu gonitwy dwa punkty przyznał Holcie, "AJ" po upadku nie dotarł do mety, a Cyfer już wcześniej został wykluczony i dlatego bieg zakończył się wynikiem 3:2.

Gospodarze w kolejnych biegach nie mieli większych problemów z powiększaniem przewagi. Na końcu dojeżdżali jedynie Cyfer i Karczmarz. Poza wyścigami z ich udziałem, żółto-niebiescy trzykrotnie dojeżdżali na podwójnym prowadzeniu i po dziesiątej gonitwie na tablicy wyświetlał się wynik 40:19. W tym momencie miejscowi mogli być spokojnie o zwycięstwo, bo musiałby się stać kataklizm, aby Stal roztrwoniła taką przewagę.

Po przerwie na kosmetykę toru lepiej zaczęli jechać goście. Najpierw Max Fricke wygrał z Krzysztofem Kasprzakiem, a w trzynastym wyścigu Damian Baliński i Grigorij Łaguta przywieźli podwójne zwycięstwo dla ROW-u.

Przed nominowanymi jednak i tak gospodarze byli już niezagrożeni, ponieważ prowadzili 46:31. W dwóch ostatnich gonitwach Stal dorzuciła jeszcze dwa "oczka" do przewagi i ostatecznie wygrała różnicą 17 punktów. Po raz kolejny bezbłędny wśród gospodarzy był Zmarzlik, który wywalczył komplet 12 punktów.

ROW Rybnik - 36:
1. Andreas Jonsson - 3 (3,u,-,-)
2. Rune Holta - 8 (1,2,1,1,3)
3. Max Fricke - 8 (2,2,0,3,1,0)
4. Damian Baliński - 5+1 (w,1*,1,3,0)
5. Grigorij Łaguta - 6+2 (1,d,1*,2*,2)
6. Robert Chmiel - 3 (0,1,2)
7. Kacper Woryna - 3 (1,0,0,2)

Stal Gorzów - 53:
9. Niels Kristian Iversen - 11 (2,3,3,1,2)
10. Michael Jepsen Jensen - 4+2 (0,2*,2*,d)
11. Przemysław Pawlicki - 13+1 (3,3,3,3,1*)
12. Adrian Cyfer - 1 (1,w,0,0,-)
13. Krzysztof Kasprzak - 10+2 (2*,3,2*,2,1)
14. Rafał Karczmarz - 2+1 (2*,0,t)
15. Bartosz Zmarzlik - 12 (3,3,3,3)

Bieg po biegu:
1. (59,82) Jonsson, Iversen, Holta, Jensen 2:4
2. (59,47) Zmarzlik, Karczmarz, Woryna, Chmiel 5:1 (7:5)
3. (60,19) Pawlicki, Fricke, Cyfer, Baliński (w/x2) 4:2 (11:7)
4. (59,15) Zmarzlik, Kasprzak, Łaguta, Woryna 5:1 (16:8)
5. (61,00) Pawlicki, Holta, Jonsson (u), Cyfer (w/su) 3:2 (19:10)
6. (59,76) Kasprzak, Fricke, Baliński, Karczmarz 3:3 (22:13)
7. (60,06) Iversen, Jensen, Chmiel, Łaguta (d4) 5:1 (27:14)
8. (60,78) Zmarzlik, Kasprzak, Holta, Woryna 5:1 (32:15)
9. (61,00) Iversen, Jensen, Baliński, Fricke 5:1 (37:16)
10. (60,97) Pawlicki, Woryna, Łaguta, Cyfer 3:3 (40:19)
11. (60,97) Fricke, Kasprzak, Holta, Jensen (d4) 2:4 (42:23)
12. (61,35) Pawlicki, Chmiel, Fricke, Karczmarz (t) 3:3 (45:26)
13. (61,94) Baliński, Łaguta, Iversen, Cyfer 1:5 (46:31)
14. (61,47) Zmarzlik, Łaguta, Kasprzak, Baliński 4:2 (50:33)
15. (61,10) Holta, Iversen, Pawlicki, Fricke 3:3 (53:36)

Sędzia: Tomasz Proszowski (Tarnów)
NCD: 59,15 sek. - Bartosz Zmarzlik w IV. biegu.
Widzów: 10 470
Startowano wg I zestawu startowego.

ZOBACZ WIDEO Polska - Rosja: Świetna kontra Protasiewicza (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[event_poll=60646]

Komentarze (111)
avatar
IntarOstrów
5.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Połowe meczu Gorzów jechał juniorami (7 biegów Cyfer,Karczmarz) więc Rybnik zrobił te 36 pkt. 
avatar
Szczurołap
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dobre zawody Rafała, nie liczymy tej taśmy do wyniku. W przyszlym sezonie Bartuś poleci na seniorke za Jepsena i warto zastanowić się nad wymianą Zagara. Jest bardzo konfliktowy, a w swojej paz Czytaj całość
avatar
Szymkowiak
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jaki pogrom? Gdyby AJ jechał do końca zawodow to moglo byc roznie. 
avatar
Przeczol
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Każdy klub w historii miał swoją gwiazdę która trzaskała punkty aż wióry się sypały. W ZG jest Dudek, w GW jest Zmarzlik, Wrocław ma też dobrego dzieciaka który siedzi teraz na L4... Póki co ni Czytaj całość
avatar
kornisztorunia
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartek w lidze wymiata i tyle.