Przygotowująca się do inauguracyjnego meczu ligi rosyjskiej Turbina Bałakowo poniosła bolesną stratę. W środę, w wieku 62 lat zmarł nagle Siergiej Djużew, zawodnik bardzo silnej na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ligowej drużyny. Ustanowiła ona wówczas do tej pory niepobity rekord, zdobywając sześciokrotnie z rzędu tytuł drużynowego mistrza kraju (1973-1978).
Po zakończeniu sportowej kariery Djużew był trenerem innego miejscowego klubu, SMTK Turbina Bałakowo. Następnie powrócił do klubu, w którym się wychował jako zawodnik. W ostatnim czasie pracował jako główny mechanik klubu. Znany i ceniony był za wyjątkowe, ojcowskie wręcz podejście do żużlowej młodzieży.
Przyczyną śmierci Rosjanina był atak serca. Zasłużonego zawodnika, trenera i mechanika pochowano 6 maja.