Mało kto się spodziewał, że MRGARDEN GKM Grudziądz w takich rozmiarach zwycięży z Unią Tarnów. Wśród seniorów gospodarzy wszyscy spisali się na miarę oczekiwań, jednak najmniej punktów zgromadził Peter Ljung, który nie był do końca zadowolony ze swojej postawy. - Z wyniku drużyny jestem zadowolony, ale jeżeli chodzi o mnie to chciałbym zdobyć więcej punktów. Zacząłem trochę wolniej, ale czegoś się nauczyłem i wprowadziłem odpowiednie korekty, które niekoniecznie przynosiły skutek podczas sparingów. To zadziałało. Dałem jednak dla zespołu trochę punktów od siebie - powiedział Szwed.
Dwa pierwsze biegi Ljung zakończył na trzeciej pozycji, w następnym jednak wprowadził odpowiednie korekty i pewnie zwyciężył. - To był moment, w którym postanowiłem sprawdzić coś, co wcześniej nigdy nie działało. Wiedziałem, że muszę coś zrobić i to przyniosło skutek. Na pewno jednak dwa pierwsze biegi powinny być lepsze - zaznaczył.
Peter Ljung wcześniej w 2012 roku startował w Grudziądzu, gdzie był doskonale spasowany z grudziądzkim owalem i trudno było go wówczas pokonać. Zawodnik MRGARDEN GKM-u przyznał jednak, że wtedy była nieco inna nawierzchnia. - Było trochę bardziej przyczepnie niż wtedy. Ja to lubię, bo można atakować po zewnętrznej, szczególnie na drugim łuku. Wiem, że będę się uczył tego toru i zmieniał ustawienia, by to działało i żebym mógł zdobywać jeszcze więcej punktów - podkreślił Ljung, który na ten moment nie wie jeszcze czy znajdzie uznanie w oczach trenera na najbliższy mecz w Gorzowie. - Nie mam pojęcia czy pojadę w Gorzowie. Wszystko zależy od trenera. Wybierze najlepsze rozwiązanie dla drużyny - zakończył.