Od wypadku Darcy'ego Warda podczas meczu w Zielonej Górze minęło już kilkanaście dni. Australijczyk nadal przebywa w prywatnym szpitalu w Dorset, gdzie w przyszłym tygodniu ma zostać poddany kolejnym badaniom.
Obecnie brak jest nowych informacji na temat stanu zdrowia 23-latka. - Nie mogę nic mówić na temat stanu jego zdrowia. On ma najlepszą opiekę z możliwych w tym momencie, ale to jest dopiero początek. Musimy poczekać aż obrzęk zejdzie i wszystko się uspokoi. Wtedy będziemy znać właściwe prognozy - powiedział w rozmowie z "Swindon Advertiser" Neil Middleditch, menedżer klubu Poole Pirates.
Brytyjczyk zdradził, że w przyszłym tygodniu Ward przejdzie kolejne badania. - Być może dojdzie do nich jeszcze w tym tygodniu, albo w przyszłym. Miejmy nadzieję, że wtedy dowiemy się czegoś nowego. W tej chwili pozostaje czekać. Darcy ma zaplanowane prześwietlenia i dopiero po rentgenie zobaczymy co możemy zrobić i jakie kolejne kroki podjąć w leczeniu - dodał "Middlo".
Ward w ostatnich dniach uaktywnił się w mediach społecznościowych. Australijczyk komentuje bieżące wydarzenia w środowisku żużlowym za pośrednictwem Twittera, co spora część kibiców uznała za pozytywną wiadomość. - To jest dla niego trudna sytuacja. Nikt nie wie jaki jest dokładnie jego zakres obrażeń. Nawet lekarze powtarzają mu "nie możemy powiedzieć, co przyniesie przyszłość dla Ciebie, bo bylibyśmy kłamcami". Każdy człowiek jest inny. Rozmawiałem z wieloma zawodnikami, którzy mieli poważne kontuzje. Oni wszyscy opowiadają różne historie na temat takich wydarzeń. Nam nie pozostaje nic innego jak modlić się o zdrowie dla Darcy'ego - podsumował Middleditch.
na Instagramie 
na Facebooku 
Wszystkiego dobrego z Częstochowy.