W Częstochowie byliśmy od trzech tygodni - Betard Sparta Wrocław vs Unia Tarnów (komentarze)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Betard Sparta Wrocław pokonała w pierwszym półfinałowym spotkaniu PGE Ekstraligi Unię Tarnów 54:36. Wrocławianie na torze w Częstochowie poradzili sobie jak w domu. - Byliśmy tu od trzech tygodni - przyznał Piotr Baron.

Piotr Baron (trener Betard Sparty Wrocław): Szczerze dziękuję drużynie z Tarnowa. Podczas meczu było mega dużo pracy. Całe szczęście udało nam się objechać to spotkanie z korzystnym wynikiem dla nas. Dziękuje całej drużynie i po kolei każdemu z chłopaków. Każdy z nich poświęcił dużo czasu. W Częstochowie byliśmy od trzech tygodni i za to im dziękuję.

Damian Dróżdż (Betard Sparta Wrocław): Myślę, że nie było źle. Szkoda tego mojego ostatniego wyścigu. Myślałem, że Maksym Drabik na trzecim okrążeniu wejdzie w krawężnik, a ja pojadę środkiem, jednak to on tam wjechał. Ja pojechałem szerzej, ale cóż, Martin Vaculik mnie wyprzedził. Myślę, że jak na play-offy to dobry wynik. Z biegiem czasu będzie jeszcze lepiej.

Paweł Baran (trener Unii Tarnów): Chciałem podziękować i pogratulować wrocławianom za fajny mecz. Kluczem do naszych sukcesów zawsze jest równa jazda formacji seniorskiej, bo juniorzy nie zdobywają takiej liczby punktów, jakbyśmy chcieli. Słabiej jechali Leon Madsen i Artur Mroczka i to była przyczyna naszej porażki.

Janusz Kołodziej (Unia Tarnów): Wrocławianie byli świetnie przygotowani do tej nawierzchni, która była bardzo specyficzna i trzeba potrenować, by dopasować się do tych warunków. Widać, że rywale wiedzą co robią z tym torem, bo widać że tor był polewany, raz nie. Wrocławianie wiedzą czego chcą i dążą do celu.

Łukasz Witczyk

Źródło artykułu: