Joe Parsons z Monstera: Polscy kibice są niewiarygodni. Wsparcie dla Darcy'ego bezcenne

 / Joe Parsons (z lewej) jest przekonany, że Greg Hancock wróci w najwyższej formie
/ Joe Parsons (z lewej) jest przekonany, że Greg Hancock wróci w najwyższej formie

Joe Parsons z firmy Monster nie miał słów, by wyrazić podziw dla polskich kibiców, którzy przesłali z Gorzowa ogromne mentalne wsparcie dla Darcy'ego Warda. Podkreślal, że żużlowa rodzina potrafi się wspierać.

W tym artykule dowiesz się o:

- Darcy Ward widział i słyszał, to co działo się w Gorzowie. Czuł wsparcie polskiej publiczności i całej żużlowej rodziny. Przysłał mi na potwierdzenie smsa, w którym dziękuje polskim kibicom oraz swoim przyjaciołom z toru za wsparcie. W tych trudnych chwilach szczególnie ta pomoc psychiczna dla Darcy'ego jest niezwykle istotna - powiedział po Grand Prix w Gorzowie Joe Parsons z firmy Monster Energy.
[ad=rectangle]

Oprawa zawodów, flagi, transparenty, a przede wszystkim skandowane nazwisko Darcy'ego Warda. To wszystko sprawiało, że ciarki przechodziły po plecach. - 15 tysięcy kibiców skandujących nazwisko Darcy'ego Warda na stadionie w Gorzowie to było coś niesamowitego. Proszę sobie wyobrazić, co musiał czuć Darcy, który oglądał to wszystko w telewizji w klinice brytyjskiej wraz ze swoją rodziną i współpracownikami. Polscy fani są niewiarygodni. Proszę to podkreślić, niewiarygodni. Ich zachowanie podczas Grand Prix w Gorzowie było dowodem ogromnego szacunku, jakim darzą żużlowców, którzy ryzykują na torze swoje życie i zdrowie. Jestem przekonany, że lekarze zrobią co w ich mocy, by Darcy wrócił do zdrowia. Wsparcie, które daje Darcy'emu środowisko żużlowe i kibice jest bezcenne. Dzięki temu mentalnie ten chłopak może przetrwać te ciężkie chwile - podkreślał Parsons.

Całe żużlowe środowisko jest zszokowane dramatem Darcy'ego Warda. Również grupa Monster Energy, która wspiera wielu żużlowców, w tym Australijczyka, jest wstrząśnieta tragedią młodego zawodnika. - Zdajemy sobie sprawę, że żużel to bardzo niebezpieczny sport. Przeżywam każdą kontuzję członka naszej żużlowej rodziny. To, co spotkało Darcy'ego jest wielką tragedią nie tylko samego zawodnika, ale także wszystkich, którzy uprawiają i kochają speedway. W obliczu tego dramatu, żużlowa rodzina pokazuje, jak potrafi się zjednoczyć i wspierać. Żużlowcy rywalizują na torze, walczą twardo, chcą zwyciężać, ale kiedy zdejmą kaski w parku maszyn, są przyjaciółmi. Może to zabrzmi górnolotnie, ale niektórzy zawodnicy traktują się jak bracia, stąd też wszyscy jesteśmy zszokowani dramatem Darcy'ego - dodał ze łzami w oczach Parsons.

Praktycznie w całym żużlowym świecie rodzą się inicjatywy pomocy dla kontuzjowanego Australijczyka. Zorganizowane mają zostać specjalne eventy, trwa sprzedaż dedykowanych koszulek, z których dochód przekazany zostanie na leczenie Warda. Również cała rodzina firmy Monster, która wspiera wielu sportowców, włączy się w pomoc dla Darcy'ego. - Praktycznie uruchomimy całą naszą "armię" zawodników w sportach motorowych, których wspieramy. Jest nas naprawdę dużo. Każdy chce pomóc. Czujemy również wsparcie fanów całego motosportu. Tak naprawdę czekamy na wskazówki lekarzy, w którym kierunku w leczeniu Darcy'ego Warda będziemy podążać. Zrobimy wszystko, by Darcy miał najlepszą opiekę i mógł stanąć na nogi. To naprawdę niewiarygodne, jak środowisko żużlowe, ale również innych sportów motorowych zareagowało na tragedię Australijczyka - podkreślił nasz rozmówca.

Joe Parsons (z lewej) w imieniu Darcy'ego Warda dziękuje polskim fanom za mentalne wsparcie dla kontuzjowanego Australijczyka
Joe Parsons (z lewej) w imieniu Darcy'ego Warda dziękuje polskim fanom za mentalne wsparcie dla kontuzjowanego Australijczyka

Kontuzja Darcy'ego Warda to jedna z największych tragedii ostatnich lat żużlowca ze ścisłego światowego topu. - Żużel to wciąż bardzo niebezpieczny. Sporty motorowe mają to do siebie, że niosą ze sobą niezwykłą adrenalinę i piękno, ale także bywają okrutne. Kontuzje i ciężkie urazy niestety wciąż zdarzają się. Każdy z żużlowców zdaje sobie sprawę z ryzyka, które podejmuje. To jednak ich życie, ich pasja. Kochają to, co robią. Jeżdżą na motocyklach, bo kochają motory i wyścigi. Ścigają się, bo to uwielbiają i dają kibicom show. Czasami niestety zdarzają się kontuzje. To ważne, że w obliczu tragedii potrafimy się zjednoczyć i pomagać. Wsparcie mentalne może naprawdę zdziałać cuda - zakończył Joe Parsons.

Komentarze (71)
avatar
sympatyk żu-żla
1.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
POWODZENIA SZYBKIEGO POWROTU DO ZROWIA ORAZ PORUSZANIA SIĘ NA WŁASNYCH NOGACH. 
avatar
MrJerry
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
#BeStrongDarcy 
avatar
RECON_1
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zuzel to piekny i widowiskowy sport ale ma tez swoje mroczne oblicze ktore ostratnio poznal Darcy, ale sa tez inni, ktorzy przed nim poznali na czym polega pelna brutalnosc speedwaya. 
avatar
Slawek Marchelak
30.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
...moze nadszedl czas na pojednanie Torunsko-Zielono Gorskie .....DARCY GET WELL!!!! 
avatar
R77
30.08.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nikt nie powinien nikomu zabronić wierzyć. Ja wierzę, że wstanie na nogi, a jeśli tak, to chciałbym go zobaczyć jeszcze na motorze... :-)Zawsze był niesamowity czy to na torze , czy poza nim:-) Czytaj całość