Lubię wracać na Smoka - III runda MIMW w Lesznie (wypowiedzi)

Oskar Ajtner-Gollob i Mateusz Borowicz pogodzili leszczynian w III rundzie Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkopolski. - Szybko się odnajduję na tym torze - przyznał triumfator.

Oskar Ajtner-Gollob (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia, 14 punktów): Jeśli chodzi o to zwycięstwo, to nie było ono pewne. Wszyscy zawodnicy chcieli wygrać i cieszę się, że to ostatecznie ja zwyciężyłem. Do ostatniego biegu w sumie zbieraliśmy punkty, by ustalić zwycięzcę. W tym wyścigu wykonałem swój plan i dowiozłem trzy punkty. Wcześniej w tym roku w Lesznie jeździłem tylko raz, aczkolwiek bardzo lubię tutaj wracać. Szybko się odnajduję na tym torze. Dziś jednak muszę przyznać, że mój pierwszy wyścig to była taka wpadka, ale od biegu już niczego nie brakowało i jechałem tak, jakbym od siebie oczekiwał. Każda młodzieżówka jest na przetestowanie samego siebie i motocykli. Zdecydowanie więc to był test. Wszystkie zawody, gdzie z kimś się mogę pościgać są jednak dla mnie bardzo ważne i przygotowuję się do nich bardzo poważnie.
[ad=rectangle]
Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno, 12 punktów): Jestem zadowolony z wyniku, ale wiadomo, że mogłem zdobyć parę punktów więcej. Tego już się jednak nie zmieni, ale mimo to zawody zaliczam do udanych i liczę na to, że następnym razem będzie podobnie. Tor na lidze bardziej trzymał, a dzisiaj był twardo i się trochę odsypywał. Było nawet widać, że byłem na tej młodzieżówce w jednym biegu bardzo szybki, a w innym dużo wolniejszy. Było to spowodowane tym, jak bardzo się ta nawierzchnia zmieniała. Nic nie poprawiałem w trakcie zawodów, bo jak się jedzie dobrze, to przeważnie ustawień się nie zmienia.

[b][tag=30569]

[/tag]Michał Piosicki (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno, 11 punktów): [/b]Nie było najgorzej, choć wiadomo, że niekiedy mogłem lepiej pojechać. Rywalami byli jednak naprawdę bardzo dobrzy zawodnicy. Ciągle się borykałem ze startem. Raz miałem dobry moment startowy, ale gorszy dojazd do pierwszego łuku, a raz na odwrót. W końcu w ostatnim biegu wyszły mi te obydwie sprawy i na trasie nie miałem większych problemów. W tym sezonie startowałem tu 4-5 razy. To jest jednak w końcu mój tor i na nim się wychowałem.

Roman Jankowski (Fogo Unia Leszno): Na czwórkę z plusem dzisiaj pojechali zawodnicy z Leszna. Na podium stanął Dominik Kubera i na tym etapie, na jakim jest, to jego 12 punktów to nie jest zły wynik. Nie można zapominać, że on ma dopiero 16 lat i wciąż się uczy. Po to są te zawody organizowane, by wszyscy nabierali szlifów. Pech dopadł dziś niestety Marcina Nowaka, bo rozpadły mu się dwa silniki i parę punktów mu uciekło. Tak pewnie też w czołówce by się znalazł.

Komentarze (0)