Na razie mecze bez wielkiego znaczenia. Marek Cieślak: Ta wygrana daje nam komfort psychiczny

Trener Marek Cieślak po wygranej jego drużyny w Bydgoszczy nie krył swojej radości, był nawet zaskoczony rozmiarami zwycięstwa MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii Ostrów Wlkp. nad miejscową Polonią.

Zespół MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii Ostrów Wlkp. przyjechał w niedzielę do Bydgoszczy po wygraną, czego nie ukrywał na pomeczowej konferencji prasowej kierownik drużyny Adam Giernalczyk. Jego słowa potwierdził po spotkaniu trener ostrowskiej ekipy Marek Cieślak. - Przyjechaliśmy tutaj wygrać - z pewnością w głosie skomentował mecz trener ostrowskiej drużyny i reprezentacji narodowej. - Jednak że będzie to różnica aż szesnastu punktów, to się nie spodziewałem - przyznał po chwili Marek Cieślak.

Trenera najbardziej cieszyła dobra postawa całego zespołu. - Dobrze pojechaliśmy w tym meczu - ocenił krótko Marek Cieślak. - Nie równo, bo niektórzy mieli kiepski początek, a dopiero później jechali lepiej, jak Michelsen. Trochę problemów ze sprzętem miał Michał Szczepaniak. Juniorzy w mojej drużynie pojechali dobry mecz. Cieszy wygrana, bo tutaj przecież Rybnik przegrał dosyć wysoko, Polonia wygrała również na wyjeździe. Taka wygrana daje nam komfort psychiczny przed następnymi meczami - przyznał szkoleniowiec ostrowskiego zespołu.
[ad=rectangle]
Niedzielna kolejka Nice Polskiej Ligi Żużlowej, poza wygraną ostrowian w Bydgoszczy, przyniosła także triumf Lokomotivu Daugavpils w Łodzi, a także zwycięstwo rybniczan w Gnieźnie. Te wyniki sprawiły, że znacznemu "spłaszczeniu" uległa czołówka tabeli, a dodatkowo coraz wyraźniej zarysował się podział na czołową czwórkę oraz resztę drużyn. - Można było się spodziewać tego, że Gniezno polegnie u siebie - skomentował te wyniki Marek Cieślak. - I tak to będzie do końca. Te mecze na razie nie mają aż tak wielkiego ogólnego znaczenia. Oczywiście mają znaczenie w tym kontekście, żeby dostać się do czwórki, a tam wszystko zacznie się od nowa - ocenił trener Cieślak.

Ostrowski szkoleniowiec zdradził również, jakie stawia przed sobą i drużyną cele. - Moje aspiracje są takie, żeby dobrze poukładać tę drużynę, żeby chłopacy dobrze jeździli - wyjawił trener ostrowskiej drużyny. - A co z tego wyjdzie? To się okaże potem. Plany można snuć różne - chciałbym, żeby Porsing zaczął dobrze jechać, żeby Nicholls pojechał - takie w tym momencie mam cele - podsumował Marek Cieślak.

Źródło artykułu: