Andrzej Łabudzki: Bieg powtórzony słusznie, ale w skandalicznych okolicznościach

PGE Stal Rzeszów uległa Fogo Unii Leszno w meczu PGE Ekstraligi. - Bieg został powtórzony zgodnie z przepisami, ale w skandalicznych okolicznościach - mówi Andrzej Łabudzki o jednej z decyzji arbitra.

W zaległym meczu 1. kolejki PGE Ekstraligi, Żurawie dzielnie walczyły z Fogo Unią Leszno. Ostatecznie lepsi okazali się przyjezdni, którzy przed rewanżem zbudowali sześciopunktową zaliczkę. - Było blisko i czuję niedosyt. Tym bardziej, że przegraliśmy na własnym podwórku. Walczyliśmy dzielnie z drużyną złożoną z takich sław jak Nicki Pedersen, Emil Sajfutdinow czy bracia Pawliccy - mówi Andrzej Łabudzki.

[ad=rectangle]

Rzeszowianom nie pomogła decyzja Artura Kuśmierza o powtórzeniu biegu nr 13. Kibice mieli ogromne pretensje do arbitra za jego werdykt, przez co musiała nawet interweniować policja. - Bieg został powtórzony zgodnie z przepisami, ale w co najmniej skandalicznych okolicznościach. Pan sędzia miał prawo do tego, bo w każdej chwili może powtórzyć wyścig. Jednak bieg już się skończył i nikt do tego nic nie miał. Nie wiem, w którym miejscu pan sędzia zobaczył, że taśma poszła nierówno. Miał do tego prawo i było to zgodne z przepisami. Mimo wszystko, dla mnie to skandaliczna decyzja. To nie służy żużlowi ani sportowi - twierdzi prezes klubu znad Wisłoka.

- Mecz z Lesznem był do wygrania - mówi Andrzej Łabudzki
- Mecz z Lesznem był do wygrania - mówi Andrzej Łabudzki

Fani beniaminka mogą jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość. - Jest dużo pozytywów z tego meczu. Coraz lepiej jeżdżą nasi rzeszowscy zawodnicy. Pokazują, że na własnym torze mogą się ścigać z najlepszymi na świecie. Dużo się uczymy. Mecz z Lesznem był do wygrania. Być może w tym sezonie jeszcze się z nimi spotkamy na naszym torze - liczy Łabudzki.

[b]Skrót meczu PGE Stal Rzeszów - Fogo Unia Leszno

[/b]

W ekipie gospodarzy słabiej spisali się Kenni Larsen oraz Krystian Rempała i Artur Czaja- Nasi juniorzy mieli bardzo wysoko postawioną poprzeczkę. Piotr Pawlicki to najlepszy młodzieżowiec na świecie. Ścigać się z nim to duże wyzwanie dla seniorów, a co dopiero dla młodych zawodników - przyznaje prezes PGE Stali.

Po spotkaniu z Betard Spartą Wrocław narzekano na tor przy Hetmańskiej. W niedzielnym pojedynku nawierzchnia wyglądała już lepiej. - Nie zapowiadało się na nudny mecz. Tor radził sobie lepiej niż w spotkaniu z Wrocławiem, ale był przygotowywany tak samo. Nawierzchnia z czasem jest coraz lepsza. Tor swoje odleżał. Jest już po dwóch pojedynkach ligowych i przy kolejnych okazjach będzie jeszcze lepszy - kończy Andrzej Łabudzki.

Komentarze (196)
realista 50
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciałem zadać na forum pytanie. "Gdyby Skórnicki zachował się fair sportowo" i zgłosił sędziemu ,że w 13 biegu taśma poszła nierówno, ale też zgłosił że np.w biegu 5 następnie 7 i 9 też taśma Czytaj całość
avatar
DrawA
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędzia powinien w takim razie co drugi wyścig przerywać , bo taśma notorycznie szła nierówno o czym również mówili w TV. 
avatar
obserwer
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Identyczną sytuację mieliśmy w zeszłym roku.Mecz Gdańsk-Wrocław i sędzia Grodzki,który po zakończonym biegu (wynik 5:1 dla Sparty) powtarza wyścig z powodu analogicznego (taśma startowa).W powt Czytaj całość
avatar
głos z Rzeszowa 61
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do znawców . Jaka decyzje powinien podjąć sędzia . Start taśma idzie nierówno ale sędzia tego nie zauważa .Jeden lub dwóch zawodników ma defekty . Bieg się kończy i mamy protest .Ilu zawodni Czytaj całość
Oyayebye
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszecie przekręt. Ale jaki sędzia chciałby sie narażać nic nie znaczącemu zespołowi w EL?? Pomyślcie przez chwile.