Problem Czałowa rozwiązany. "W czwartek zawita do Rybnika"

Na treningach ŻKS-u ROW Rybnik ani razu nie pojawili się Max Fricke oraz Ilja Czałow. Okazuje się, że obydwóch zawodników dopadły kłopoty z dokumentami.

W komunikatach Głównej Komisji Sportu Żużlowego Max Fricke wciąż figuruje jako zawodnik toruńskiego klubu, mimo że na początku marca oficjalna strona ŻKS-u ROW Rybnik poinformowała o zakontraktowaniu tego zawodnika. Okazuje się, że problem Australijczyka tkwi w jednym certyfikacie. 
[ad=rectangle]
- Sytuacja z tym zawodnikiem wygląda następująco: czekam na oficjalne dokumenty, które mam dostać od Maxa w których jest pozwolenie na jego pracę w Anglii i w Polsce. Na chwilę obecną tego zaświadczenia jeszcze nie mam. Posiadam natomiast podpisaną umowę wypożyczenia z toruńskim klubem oraz parafowany kontrakt z Maxem Fricke. Jak dostanę dokument o którym wcześniej wspomniałem to wszystko składam w Polskim Związku Motorowym i wtedy zawodnik zostanie oficjalnie zatwierdzony do rybnickiej drużyny
- oznajmił Krzysztof Mrozek.

Z innym problemem boryka się zawodnik, który w styczniu przedłużył swój kontrakt z rybnickim klubem o dwa lata - Ilja Czałow. Rosyjski zawodnik tak samo jak Australijczyk nie miał okazji gościć na prezentacji drużyny oraz trenować na Stadionie Miejskim w Rybniku. W tym tygodniu 20-latek ma się jednak pojawić w kraju nad Wisłą. 
- W czwartek Ilja Czałow stawi się na rybnickim stadionie. Nie ma tutaj żadnych ukrytych spraw. Miał problem z wizą, ale kłopot został już rozwiązany. Z tego co wiem to ma już zabukowany bilet i w czwartek zawita do Rybnika

- powiedział prezes rybnickiego klubu.

Źródło artykułu: