Z pełnym przekonaniem można wysunąć wniosek, że gdyby nie postawa 24-latka, to Stal Gorzów miałaby dużo większy problem ze zdobyciem złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. Żużlowiec z każdym kolejnym spotkaniem w roku 2014 sygnalizował coraz lepszą dyspozycję.
[ad=rectangle]
Apogeum przypadło akurat na play-off Ekstraligi. - W końcówce sezonu zaprezentował się znakomicie. Przywoził bardzo ważne punkty dla Stali Gorzów. Było widać u niego wzrost formy w lidze szwedzkiej, gdzie bardzo dobrze punktował. Co prawda, nie jeździł tak dobrze, jak w Polsce. Widać, że ten zawodnik się rozwija. "Odpalił" w play-offach i bardzo nam pomógł w zdobyciu mistrza Polski. Wierzę w to, że ta jego forma wzrośnie i w tym sezonie będzie również dobrze punktował dla Stali Gorzów - przyznał Piotr Paluch.
Co było kluczem do sukcesu? Niektórzy upatrują rozwiązania tej zagadki w tym, że mechanicy kontuzjowanego wówczas Nielsa Kristiana Iversena pomagali Linusowi Sundstroemowi. Szwed jednak przypominał, że cały czas jeździł na swoim sprzęcie. - Potrzebuje spokoju i dobrej opieki, a to drugie miał w postaci mechaników Iversena - kontynuował trener gorzowian.
Zawodnik żółto-niebieskich w trakcie sezonu dokonywał roszad w swoim teamie. Teraz sytuacja się już ustabilizowała i 24-latek ponownie zatrudnia dwójkę mechaników. Nie wiadomo jednak, kto jako drugi będzie przygotowywał jego silniki, a według naszych informacji miał z kogo wybierać. - Będzie miał tego mechanika, co w poprzednim roku - Szymona. Ma także następnego i jest z niego zadowolony. Propozycji miał wiele, ale dokonał takiego, a nie innego wyboru. Nie wiem jednak dokładnie, kto to jest - powiedział Paluch.
Sundstroem nie ma jednak pewnego miejsca w składzie zespołu ze Stadionu im. Edwarda Jancarza. W drużynie są przecież jeszcze Tomasz Gapiński i Piotr Świderski, którzy mają coś do udowodnienia. - Jest rywalizacja między Tomkiem, Linusem i Piotrem. Myślę, że będzie ona zdrowa, a pojedzie ten, który najlepiej będzie punktował w danym okresie - stwierdził "Bolo".
W ostatnim czasie łaskawa dotąd zima się przebudziła, ale żużlowcy mają nadzieję, że za miesiąc będą już mogli kręcić pierwsze kółka na torze. Czy przebywającego obecnie w rodzimym kraju Szweda będzie można wkrótce zobaczyć w Gorzowie? - Kiedy tylko warunki pogodowe pozwolą na wyjazd na tor, to na pewno się u nas pojawi, by potrenować - mówił szkoleniowiec Stali.
Zanim jednak zawarczą motory przy Śląskiej, żółto-niebiescy mają zaplanowany wyjazd do Karpacza na tradycyjny już obóz. - Linus zjawi się również w Karpaczu, gdzie w dniach 1-4 marca obecny będzie cały skład - zakończył Piotr Paluch.
1. 13.04. Wrocław-Gorzów 40:50; 2. Linus Sundstr Czytaj całość