Grupa Lotos chce kontynuować współpracę ze Stowarzyszeniem GKŻ Wybrzeże

W ostatnich latach Stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże było odpowiedzialne za szkolenie młodzieży. Sponsorowała je Grupa Lotos i jak udało się nam dowiedzieć, współpraca będzie kontynuowana.

Aktualnie Grupa Lotos wspiera szkolenie młodzieży na miniżużlu. Bez jej funduszy nie byłoby możliwe organizowanie regularnych treningów dla ponad 15-osobowej grupy dzieci. Na ten moment przedstawiciele tej firmy nie są zainteresowani wsparciem seniorskiego żużla, ze względu na doświadczenia z lat poprzednich. - Przez wiele lat Lotos sponsorował seniorski żużel w Gdańsku. Nie osiągnęliśmy jednak przez tę współpracę spodziewanych korzyści dla wizerunku firmy. Klub nie był zarządzany w sposób, jaki oczekiwaliśmy i nie wykorzystywał potencjału, który mu zapewniliśmy. Dla nas liczy się przejrzystość, transparentność i jakość, które wpływają na osiąganie dobrych wyników sportowych. Dlatego skupiliśmy się na innych projektach sponsoringowych gwarantujących stabilność i korzystnych dla rozwoju naszej marki. Nie zamykamy drzwi do wspierania ciekawych i efektywnych przedsięwzięć społeczno - sportowych. Nasi partnerzy muszą jednak wyznawać takie same jak my wartości - powiedziała Jowita Twardowska, dyrektor ds. Komunikacji i CSR w Grupie Lotos.
[ad=rectangle]
Przedstawiciele Zarządu Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże mają świadomość, że przed nimi dużo pracy, by odzyskać zaufanie do żużla największej firmy w północnej Polsce. - Rozmawiałem z panią Jowitą, ale wspólnie uznaliśmy, że w kontekście 2015 roku byłoby nam wstyd zwracać się o pomoc do Grupy Lotos. Najpierw chcemy wyprowadzić klub na prostą. Jak pokażemy, że jesteśmy dobrze zorganizowani i że są sukcesy, to zwrócimy się również o wsparcie pierwszej drużyny. Musimy być dla Grupy Lotos wiarygodnym partnerem. Wcześniej wykazaliśmy się profesjonalizmem podczas pracy stowarzyszenia, a teraz chcemy to samo robić w rozgrywkach ligowych i działać na wysokim poziomie - zdeklarował Tadeusz Zdunek.

Dobra wiadomość dla gdańszczan jest taka, że wciąż mogą liczyć na wsparcie w kwestii szkolenia młodzieży. - Dotychczasowa współpraca pomiędzy Grupą Lotos, a Stowarzyszeniem GKŻ Wybrzeże przebiegała bezproblemowo. W ciągu sezonu jesteśmy w stałym kontakcie z Zarządem Stowarzyszenia, w szczególności z panem Markiem Balickim, który przekazuje wszystkie wymagane przez nas informacje i raporty - pochwaliła Twardowska. - Jak w każdym naszym projekcie związanym ze sportem dzieci i młodzieży, monitorujemy postępy sportowe i organizacyjne. Zdajemy sobie sprawę, że nie w każdym roku przychodzą znaczące sukcesy, jednak od naszych partnerów wymagamy systematycznego rozwoju wychowanków - dodała.

Wsparcie szkolenia najmłodszych w klubie, treningi i mecze organizuje kilka kilometrów od siedziby Grupy Lotos wpisuje się do strategii tej firmy. - Będziemy kontynuować wspieranie młodzieżowego żużla. Sponsoring sportu młodzieżowego to jeden z naszych priorytetów, mimo że często nie daje on możliwości osiągnięcia szybkich efektów promocyjnych. Sport najmłodszych to jednak coś znacznie więcej, to przede wszystkim ogromna satysfakcja z radości, jaką dajemy najmłodszym sportowcom. Dajemy im szansę rozwoju i liczymy, że nasze zaangażowanie w sporty młodzieżowe, a więc także wspieranie szkółki żużlowej, przyniesie kiedyś efekty jak narciarski program „Szukamy Następców Mistrza”. Czekamy na przyszłe gwiazdy żużla, ale z niezbędną przy takich programach cierpliwością - zauważyła Jowita Twardowska.

Największa firma na Pomorzu nie ma jednak w planach wspierać poszczególnych wychowanków klubu po zdaniu przez nich licencji. - W założeniach naszego zaangażowania w żużel, nie zakładamy sponsorowania poszczególnych zawodników. Naszym zadaniem jest pomoc w przygotowaniu adeptów do podjęcia zawodowej kariery, więc w momencie uzyskania przez nich licencji rola sponsora szkółki żużlowej się kończy - wyjaśniła dyrektor ds. Komunikacji i CSR w Grupie Lotos.

Zadanie gdańskich działaczy na najbliższe lata nie jest więc łatwe. Muszą oni pokazać, że są wiarygodnym partnerem dla firmy, która przez długi czas wspierała żużel w tym mieście. Jak wiadomo trudniej jest bezproblemowo prowadzić klub startujący w lidze, niż szkolić najmłodszych na miniżużlu. - Dokładnie rozliczamy się z każdej złotówki na szkolenie młodzieży. Dzięki pomocy Grupy Lotos, mamy najliczniejszą grupę młodzieży w Polsce. W Stowarzyszeniu mają pracować ci sami ludzie, którzy pokazali się z dobrej strony w ostatnich latach, gdy poradziliśmy sobie z wydatkami na szkolenie młodzieży. Chcemy zachować te same standardy i będziemy dokładnie rozliczać każdą złotówkę od sponsorów, kontraktując zawodników pod posiadane przez nas pieniądze. Jak ktoś myśli, że dostanie więcej niż nas na to stać, to może się srogo zawieść - zakończył Zdunek.

Źródło artykułu: