Fogo Unia nadal zasypywana ofertami

W Lesznie przyznają, że nie przypominają sobie przerwy między sezonami, kiedy do klubu napłynęłoby aż tyle ofert transferowych. Fogo Unia mogłaby zbudować z nich drużynę praktycznie od zera.

Okres transferowy rozpocznie się w tym roku dopiero w połowie grudnia. Większość decyzji odnośnie przynależności klubowych zapada jednak znacznie wcześniej. Nic więc dziwnego, że zawodnicy, którzy nie są pewni swojej przyszłości i planują zmianę barw, poszukują na własną rękę nowego pracodawcy. Wiele ofert trafia od tygodni na stół zarządu Fogo Unii Leszno.
[ad=rectangle]
Wicemistrzowie Polski przyznają, że zainteresowanie ze strony zawodników jest znacznie większe niż w poprzednich sezonach. - To rzeczywiście prawda. Dostajemy informacje od samych zawodników, a także ich menedżerów, że są zainteresowani jazdą w Unii Leszno. Tych propozycji jest więcej, niż moglibyśmy przypuszczać - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl wiceprezes klubu, Piotr Jóźwiak. Dyrektor zarządzający, Ireneusz Igielski nie ukrywa natomiast, że do Unii zgłaszają się także zawodnicy ze ścisłej czołówki.

Tym, co kusi żużlowców z innych klubów nie są raczej zarobki finansowe. Tym bardziej, że prezes Piotr Rusiecki otwarcie zapowiedział, że jego drużyna zarobi w 2015 roku mniej niż w minionym sezonie. Ważniejsza dla samych żużlowców okazuje się jednak wypłacalność finansowa. - W Lesznie nie oferujemy nikomu wirtualnych pieniędzy. Większe znaczenie niż duże kontrakty może mieć dla zawodników jednak to, że klub jest stabilny - ocenił Jóźwiak.

Leszczynianie sami przyznają, że z większości ciekawych ofert tak czy inaczej nie skorzystają. - Fakt, że zawodnicy sami się do nas zgłaszają świadczy na pewno dobrze o naszym klubie. Priorytetowo traktujemy jednak naszych dotychczasowych zawodników i nie planujemy wielu zmian w składzie - przypomniał Jóźwiak. Fogo Unia potwierdziła dotychczas, że ma już następcę Kennetha Bjerre, z którym nie przedłużono wygasającego kontraktu. Niewykluczone, że do drużyny zawita oprócz tego jeszcze jeden zawodnik, który zastąpi Grzegorza Zengotę. Umowa z byłym zawodnikiem SPAR Falubazu nie została bowiem w dalszym ciągu przedłużona.

Źródło artykułu: