Robert Kościecha: Nie będę rezerwowym

Robert Kościecha przyznaje, że chciałby pozostać na przyszły sezon w barwach bydgoskiej Polonii. Nie wyobraża sobie jednak scenariusza, w którym byłby jedynie zawodnikiem rezerwowym.

Bydgoszczanie, którzy zajęli piąte miejsce w tabeli Nice Polskiej Ligi Żużlowej, myślą powoli o budowie składu na kolejny sezon. Klub chciałby zatrzymać Szymona Woźniaka, Patricka Hougaarda i Marcina Jędrzejewskiego. Negocjacje czekają także Roberta Kościechę, który od lat pozostaje wierny drużynie Gryfów.
[ad=rectangle]
- Zawsze podkreślam, że priorytetem po zakończeniu sezonu są dla mnie rozmowy z Polonią. W ostatnich latach różnie się układało, ale pozostawałem w Bydgoszczy na dobre i na złe. Myślę, że jakieś rozmowy odnośnie kontraktu podejmiemy. Do 15 grudnia pozostały przeszło dwa miesiące i zobaczymy jak wszystko się ułoży - powiedział "Kostek" naszemu portalowi.

Kościecha i Polonia długo negocjowali przed obecnym sezonem. Porozumienie zawarto w ostatnich dniach okna transferowego. - Zawodnik ma spokojniejszą głowę, gdy już w listopadzie zna pracodawcę i jest dogadany ze sponsorami. Nieraz trzeba jednak rozeznać się w sytuacji i trochę poczekać. Bywa i tak, że umowę podpisuje się w ostatnich dniach. Trudno przewidzieć, jak wszystko ułoży się tym razem - dodał.

Zawodnik, który uzyskał w tym roku czwartą średnią biegową w swoim zespole, wyraża chęć pozostania w Polonii, ale nie widzi siebie w roli rezerwowego. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, że byłoby iluś zawodników, a ja siedziałbym na ławie i nie jeździł. Pamiętam sytuację z pierwszego meczu minionego sezonu, gdy Polonia rywalizowała z Lokomotivem. Znalazłem się wtedy poza składem i ciężko pracowałem, by przekonać do siebie trenera. Później zaprezentowałem się dobrze na tle zespołu z Rybnika i starałem się utrzymać solidną dyspozycję. Nie wyobrażam sobie, bym w nowym sezonie musiał czekać w rezerwie, aż któryś z kolegów dozna kontuzji. Jestem sportowcem i chcę występować w każdym możliwym biegu - podsumował Kościecha.

Źródło artykułu: