Rafał Dobrucki: W mękach wyszarpaliśmy bonus

W niedzielę Betard Sparta udowodniła swą siłę, pokonując przed własną publicznością SPAR Falubaz 50:40. Bonus trafił na konto zielonogórzan.

Przed spotkaniem we Wrocławiu wydawało się, że podopieczni Rafała Dobruckiego nie będą mieli zbyt dużych problemów, by wywieźć ze Stadionu Olimpijskiego trzy punkty. Spotkanie zweryfikowały jednak te plany, a żółto-biało-zieloni niemal stracili także bonus. - Na pewno jestem rozczarowany. Zakładaliśmy zwycięstwo i trzy punkty we Wrocławiu, a to się nie udało. W mękach wyszarpaliśmy bonus. Wrocławianie wysoko zawiesili poprzeczkę, wiadomo o co oni jechali - dla nich to był chyba najważniejszy mecz w tym sezonie. Rywale byli bardzo zdeterminowani, doskonale wykorzystali atut własnego toru, byli dobrze spasowani. U nas znakomite spotkanie pojechał Piotr Protasiewicz i niewątpliwie bonus to jego zasługa - skomentował Rafał Dobrucki na antenie Radia Zachód.

[ad=rectangle]

Trener SPAR Falubazu Zielona Góra przyznał, że jego podopieczni mieli problem z odnalezieniem odpowiednich ustawień na wrocławski owal. - Tor był dość wymagający, dla zawodników przyjezdnych trudny do spasowania. Tor po dosypaniu nawierzchni zachowuje się inaczej, niż było to przed rokiem czy dwa lata temu. Nawierzchnia była cięższa, trudno było mijać, co było widać - dodał Dobrucki.

źródło: Radio Zachód

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (30)
avatar
Franka
14.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mówię wam to nie wina zawodników Hampela, dudka,Saszy,juniorów to wina SPRZĘTU I TORU. Panie Dobrudzki wstydu pan oszczędź nam kibicom i nazwijmy to po imieniu . POJECHALIŚMY H...WO! 
avatar
eire
14.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A 3 punkty Dobrucki w ciemno pewnie by brał . Dlaczego dla Wrocławia to był najważniejszy mecz ? 
avatar
gmmax
14.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
coś tutaj dziwnie pachnie, hampel cieniutki, dudek z loktajewem dno... 
avatar
sympatyk żu-żla
14.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wrocław wygrał bo wygrać musiał ostatni dzwonek aby się oderwać od dna. Wrocław skład nie ma zły tylko zawodnicy spali ,widać że terapia przebudzenia się udała przez trenera i zaczynają jazdę z Czytaj całość
avatar
Mika z Falubazu
14.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Strzelec totalne nie porozumienie i zastanawiam się kiedy go w końcu wypierdzielą z klubu