Pierwotnie żużlowcy ŻKS ROW Rybnik mieli wyjechać na tor w najbliższy poniedziałek, ale dobre prognozy pogody i obecność wszystkich zawodników w związku z sobotnią prezentacją drużyny na sezon 2014, sprawiły, ze kierownictwo klubu zmieniło plany. W efekcie o godz 11.30 trener Jan Grabowski po raz pierwszy w tym roku mógł zobaczyć swoich zawodników w akcji.
Na torze pojawili się zawodnicy, którzy w zeszłym sezonie pomogli rybniczanom w awansie do Polskiej Ligi Żużlowej, czyli Roman Chromik, Ilja Czałow oraz Lewis Bridger. Ponadto próbne "kółka" kręcili sprowadzeni zimą Michał Szczepaniak, Dawid Stachyra oraz Dakota North. Nieco później na rybnicki owal wyjechał Chris Harris, który w sezonie 2014 ma być liderem zespołu.
Jeden z przejazdów zakończył się niebezpiecznie dla Bridgera. W szczycie drugiego łuku zawodnikowi ŻKS ROW zerwał się łańcuszek, przez co Brytyjczyk stracił panowanie nad maszyną. Ostatecznie Bridger uratował się przed upadkiem, ale uderzył czułą częścią ciała w ramę motocykla. - To musiało boleć - skomentował na gorąco sytuację Dakota North, który obserwował przejazd Bridgera z parku maszyn. - Wszystko jest ok. Takie sytuacje zdarzają się w żużlu - powiedział Bridger, który nie miał już problemów w dalszej fazie treningu. - Czekałem na wyjazd na tor pięć miesięcy. Jestem zadowolony z tych pierwszych jazd, jak i zachowania sprzętu - dodał.
Na trybunach Stadionu Miejskiego przy ul. Gliwickiej pojawiło się kilkudziesięciu kibiców spragnionych speedwaya. Oprócz zaspokojenia żużlowego głodu, mogli oni zobaczyć kevlary rybnickiej drużyny na sezon 2014. Z nowych kombinezonów korzystali m. in. Czałow i North. Pozostali fani będą mogli zobaczyć rybnickich żużlowców podczas prezentacji w Hali Widowiskowo-Sportowej w Boguszowicach, która odbędzie się w sobotę o godzinie 18.
9. Szczepaniak
10. Czałow
11. North
12. Chromik
1 Czytaj całość