Ice speedway: Rosjanie krytykują sędziowskie umiejętności Marka Wojaczka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Finał IMŚ Gladiatorów w Błagowieszczeńsku sędziował Marek Wojaczek. Po tym jak wykonał swoje zadanie, wiele osób ma wątpliwości co do jego profesjonalizmu.

Wyznaczony do sędziowania finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Gladiatorów polski arbiter, Marek Wojaczek nie zyskał uznania w oczach jak mało kto znającej się na lodowym ściganiu rosyjskiej publiczności. Z kadrów filmowego zapisu wynika, że popełnił on przynajmniej kilka błędów, które znacząco wpłynęły na przebieg rywalizacji.

Głównym zarzutem, jaki stawiany jest sędziemu, jest niekonsekwencja w przestrzeganiu zapisu, że zawodnik w czasie biegu nie ma prawa przekroczyć kołami motocykla wewnętrznej linii toru. Czyn taki powinien skutkować natychmiastowym wykluczeniem, jeszcze w czasie trwania wyścigu. W sytuacjach wątpliwych, punkty można anulować po analizie zapisu filmowego. Markowi Wojaczkowi najwyraźniej albo się nie chciało, albo ma poważne problemy ze wzrokiem.

Jan Klatovsky
Jan Klatovsky
Max Niedermaier
Max Niedermaier
Per-Anders Lindstrom
Per-Anders Lindstrom
Igor Kononow
Igor Kononow

Takich "kwiatków" można by wstawić więcej, tylko po co? Ostatnie zdjęcie mówi za wszystko. Broniący tutułu Danił Iwanow zszokowany patrzy na mijającego go od wewnątrz Igora Igora Kononowa. I co? I zero reakcji arbitra! A przecież rywalizacja idzie nie o worek kartofli, a o medale mistrzostw świata, prawda panie sędzio?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: