Filip Marach (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia): Odczuwam skutki upadku na zawodach MDMP w Pile. Ucierpiał tam mój bark. Jechałem na trochę złych przełożeniach i nieodpowiednim silniku na ostrowski tor. Było widać dużą różnicę pomiędzy nami młodymi zawodnikami, a tymi startującymi w ekstralidze czy Wybrzeżu. Trochę zawaliłem bieg z parą Kolejarza Opole, z którą miałem nadzieję, że powalczę.
Michał Widera trener (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia): Pojechaliśmy w okrojonym składzie, bo nie mogli wystartować Adam Skórnicki i Michał Szczepaniak. Damian Michalski tez poinformował, że nie zdąży się przygotować do tych zawodów. Dla tych chłopaków była to okazja na jazdę i sprawdzenie się mocniejszymi zawodnikami. To był dla nich dobry trening.
Stanisław Burza (Kolejarz Opole): Liczyłem na lepszy występ, aczkolwiek nie było najgorzej. Spodziewałem się, że ostrowski tor nie będzie aż tak twardy. Słońce jednak zrobiło swoje, nie był on aż tak bardzo podlewany przed zawodami. Trudno było o wyprzedzanie, liczył się start. W swoim ostatnim biegu dobrze wyjechałem z czwartego pola, ale rywale szybko przymknęli mnie na szczycie łuku i przyjechałem trzeci
Artur Mroczka (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): W pierwszym wyścigu miałem drobne problemy z motocyklem i zanotowałem defekt. W kolejnych wyścigach wszystko było jak należy. Pojechaliśmy wszyscy na równym poziomie. Fajnie, ze wywalczyliśmy awans. Na pewno gdyby Unibax jechałby z Gollobem i Miedzińskim to na pewno nie byłoby tak łatwo. Byli jednak inni zawodnicy z ekstraligi i tym występem pokazaliśmy, że możemy z nimi na równi rywalizować.