Krzysztof Kasprzak: Jestem naprawdę smutny

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=2728]Emil Sajfutdinow[/tag] triumfował w rozegranym w sobotę w Cardiff Grand Prix Wielkiej Brytanii. Drugie miejsce zajął [tag=5615]Niels Kristian Iversen[/tag], a trzeci był [tag=2625]Krzysztof Kasprzak[/tag].

Polak miał duże szanse na pierwsze w karierze zwycięstwo. Zawodnik Stali Gorzów prowadził w wyścigu finałowym, ale na tor upadł Fredrik Lindgren i bieg został przerwany. - Jestem naprawdę smutny, ponieważ wyścig został przerwany, kiedy prowadziłem. W powtórce przyjechałem trzeci, bo za bardzo ścigałem Emila, który był szybszy. Jeżdżę coraz lepiej. Nie jeżdżę jeszcze na 100 procent, ale jeśli będzie się tak poprawiać to będzie dobrze - powiedział Krzysztof Kasprzak.

Bardziej zadowolony był Niels Kristian Iversen, który po raz pierwszy w karierze stanął na podium turnieju Grand Prix. - Dobrze startowałem przez cały wieczór, ale w finale tak się nie udało. Z przodu toczyła się walka, ja byłem za nimi i jestem zadowolony z drugiego miejsca - przyznał Duńczyk.

Źródło artykułu: