Andreas Jonsson dla SportoweFakty.pl: Liczę na to, że przy W69 przerwiemy ich zwycięską passę

W niedzielę, 28 kwietnia o godz.18:30 drużyna Stelmetu Falubazu Zielona Góra zmierzy się na własnym torze ekipę Unibaxu Toruń.

- Jest to z pewnością bardzo silna drużyna, która ma w swoim składzie aż trzech zawodników Speedway Grand Prix. Torunianie dość pewnie wygrali do tej pory dwa mecze na swoim torze, a więc z pewnością wszyscy jesteśmy ciekawi, jak poradzą sobie po raz pierwszy tym roku na wyjeździe. Liczę na to, że przy W69 przerwiemy ich zwycięską passę. Nie będzie to łatwy mecz, ale mam nadzieję, że kibice zobaczą równie pasjonujące widowisko jak w minioną niedzielę podczas meczu z Bydgoszczą oraz że tak jak wtedy dwa punkty ligowe zostaną w Zielonej Górze - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Andreas Jonsson.

Podczas niedzielnego spotkania w Zielonej Górze widać było, że żużlowcom zielonogórskiej drużyny brakuje jazdy na własnym torze. Podopieczni Rafała Dobruckiego bardzo rzadko udanie wychodzili spod taśmy, co sprawiało, że zawodnicy Stelmetu Falubazu niemal w każdym wyścigu musieli starać się wyprzedzać swoich rywali na trasie. Czy tegoroczna nawierzchnia różni się od tej z zeszłego sezonu? - Tor jest naprawdę podobny do zeszłorocznego, a więc przyczepny, ale tylko na treningach. Podczas ostatniego meczu nawierzchnia była już zupełnie inna, aniżeli podczas treningu. Tak twardego toru w Zielonej Górze jeszcze nie widziałem. Bardzo mnie to zaskoczyło i nie wiem do końca, z czego to wynikało. Odjechaliśmy na razie tylko jeden mecz u siebie, a więc mam nadzieję, że nie będzie to regułą i że podczas spotkania z Toruniem nie będziemy musieli przez całe zawody spasowywać się z nawierzchnią. Od tego powinny być treningi w przypadku meczów rozgrywanych u siebie - odpowiedział Szwed.

Jak zawodnik oceniłby swoją formę po pierwszym miesiącu występów? - Fizycznie jest chyba dobrze jak nigdy wcześniej. Kondycyjnie czuję się perfekcyjnie przygotowany do tego sezonu. Niestety, mamy pewne problemy sprzętowe. Silniki, w które wierzyłem, nie chcą jechać. Poczyniliśmy już jednak odpowiednie inwestycje i ciężko pracujemy całym teamem, aby znaleźć lepsze rozwiązania. Jestem dobrej myśli przed meczem z Toruniem i jestem również przekonany, że ekstra moc z moich motocykli pomogą także w najbliższą niedzielę wykrzesać kibice Falubazu - dodał.

Andreas Jonsson wierzy w kolejne zwycięstwo swojej drużyny
Andreas Jonsson wierzy w kolejne zwycięstwo swojej drużyny
Źródło artykułu: