Ile kosztował Adamczewski? Jankowski: Pieniądze nie są tu najważniejsze

Kamil Adamczewski podpisał kontrakt ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra. Czwarta drużyna minionego sezonu zakończyła kompletowanie składu.

- To nie jest coś, co wydarzyło się w ostatnim tygodniu. Sondowaliśmy ten temat od pewnego czasu i pierwsze nasze zapytania nie spotkały się entuzjazmem Unii Leszno. Później Rafał Dobrucki wybrał się na rozmowę z prezesem Dworakowskim i i nieco zmiękczył grunt. W ubiegłym tygodniu pojechaliśmy na spotkanie z Robertem Dowhanem i było bardzo konkretnie. Trochę to trwało, bo późnym wieczorem wróciliśmy do Zielonej Góry, ale sprawa zakończyła się po naszej myśli i uważam, że również po myśli Józefa Dworakowskiego i zarządu Unii Leszno. Zawodnik jest u nas i to transfer definitywny. Najpierw rozmawialiśmy o wypożyczeniu, ale zależało nam, żeby Kamil stał się naszym zawodnikiem. Ze strony Unii nie było dużego sprzeciwu. Wydaje mi się, że znaleźliśmy rozwiązanie, które satysfakcjonuje wszystkich - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Stelmetu Falubazu Zielona Góra Marek Jankowski.

Skład zielonogórzan prezentuje się naprawdę bardzo okazale. Po zakontraktowaniu Kamila Adamczewskiego  Stelmet Falubaz może pochwalić się jedną z najlepszych formacji juniorskich w ENEA Ekstralidze. - Jestem daleki od jednoznacznych opinii, że mamy najlepszych juniorów. Na pewno posiadamy w składzie dobrych młodzieżowców. Jest bardzo silny Patryk Dudek i do tego Kamil Adamczewski. Są także nasi juniorzy, czyli Remigiusz Perzyński i Alex Zgardziński. Poza tym, należy pamiętać, że nasza młodzież może pojechać za Krzysztofa Jabłońskiego lub Jonasa Davidssona. Wcale nie jest powiedziane, że oni wystartują we wszystkich meczach. Mamy zabezpiecznie, jeśli chodzi zarówno o dół jak i górę KSM. Jest młody Mikkel B. Jensen, który może zastąpić każdego z naszych liderów. W przypadku jakiegoś nieszczęscia, słabszej dyspozycji, jest żużlowiec, który może wskoczyć do składu. Kamil Adamczewski to jeździec, który może z powodzeniem ścigać się z seniorami. Na pewno ma szanse dobrze punktować w naszych barwach - przekonuje Marek Jankowski.

Zapraszamy na nasz żużlowy profil na facebooku --->>>

Szczegóły transferu Adamczewskiego do Stelmetu Falubazu owiane są tajemnicą. Żadna ze stron nie chce mówić o konkretach dotyczących transakcji. - Ile nas kosztował ten transfer? Znacznie mniej niż niektórym się wydaje. Pieniądze nie są tu jednak najważniejsze. Nigdy zresztą nie ujawniamy szczegółów transakcji. Wierzę, że Kamil dobrze odnajdzie się w zielonogórskim klimacie i będzie rozwijać się w barwach naszego klubu - zakończył Jankowski.

Kwestię uregulowań prawnych co do kwot w związku ze zmianą przynależności klubowej określa dokładnie "Regulamin przynależności klubowej w sporcie żużlowym", który wyróżnia w tym przypadku trzy sytuacje. - Za zmianę przynależności klubowej zawodnika do 21 lat z licencją "Ż", klub odstępujący może żądać ekwiwalentu za wyszkolenie, określonego w art. 240 Regulaminu przynależności klubowej w sporcie żużlowym. Regulamin wyróżnia w tym zakresie trzy sytuacje. Pierwszą, kiedy zawodnik posiada przynależność klubową do klubu, w barwach którego uzyskał certyfikat i dotychczas nie zmieniał przynależności klubowej, nie licząc wypożyczenia - kiedy upłynął okres ważności kontraktu albo kiedy kontrakt został rozwiązany lub uznany za nieważny bądź nieistniejący. Kwota ekwiwalentu za wyszkolenie nie może być w tym przypadku wyższa niż 120 000 zł za jeden rok. Drugą, gdy zawodnik posiadał przynależność klubową do klubu, w barwach którego uzyskał certyfikat i dotychczas nie zmieniał przynależności klubowej, nie licząc wypożyczenia - kiedy upłynął okres ważności kontraktu; kwota ekwiwalentu za wyszkolenie nie może być wyższa niż 120 000 zł za jeden rok. I trzecią, kiedy po zdaniu egzaminu na certyfikat zawodnik stara się o przynależność klubową do innego klubu niż ten, w barwach którego uzyskał certyfikat. Kwota ekwiwalentu nie może być w tej sytuacji wyższa niż 120 000 zł. Ekwiwalent za wyszkolenie jest płatny przez klub pozyskujący zawodnika na rzecz klubu odstępującego w terminie 7 dni od daty podpisania przez klub pozyskujący kontraktu z zawodnikiem. Trzeba jednak dodać, że klub odstępujący może w każdej sytuacji odstąpić od uprawnienia do otrzymania ekwiwalentu - tłumaczy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Przemysław Nasiukiewicz, radca prawny i członek Komisji Orzekającej Ligi Ekstraligi Żużlowej spółki z o.o.

W przypadku Kamila Adamczewskiego zastosowanie mogła mieć pierwsza sytuacja. Konieczne było rozwiązanie umowy pomiędzy żużlowcem a dotychczasowym klubem, co stawiało Unię Leszno w sytuacji klubu odstępującego z uprawnieniem do ekwiwalentu za wyszkolenie w kwocie maksymalnej 480 000 zł (Adamczewski podpisał kontrakt z Unią Leszno w 2009 roku). Uzyskanie tak wysokiego ekwiwalentu jest jednak mało prawdopodobne. Wiadomo jednak, że klub z Leszna jest bardzo zadowolony z wynegocjowanych warunków, które sprawiły, że Unii częściowo zwróciło się to, co zainwestowała w wyszkolenie juniora. Według różnych spekulacji kwota całej transakcji miała zamknąć się w przedziale 200 - 300 tysięcy złotych.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.

Ile kosztował transfer Kamila Adamczewskiego do Stelmetu Falubazu?
Ile kosztował transfer Kamila Adamczewskiego do Stelmetu Falubazu?
Źródło artykułu: