Piotr Paluch dla SportoweFakty.pl: Tak niski KSM rozbił nam zespół

Zbyt niski KSM na przyszłoroczne rozgrywki i zniesienie tego ograniczenia od sezonu 2014 to zdaniem trenera gorzowskiej Stali najbardziej kontrowersyjne zapisy nowego regulaminu.

W sezonie 2012 żużlowcy Stali Gorzów zdobyli drużynowe wicemistrzostwo Polski. Już dziś jednak wiadomo, że w przyszłorocznych rozgrywkach lubuska ekipa będzie bardzo zmieniona. A wszystko przez zmniejszony górny KSM, który w 2013 roku będzie wynosił 40 punktów. Co o tym - i innych punktach nowego regulaminu - sądzi Piotr Paluch, trener gorzowskiego zespołu?

- W klubach były różne oczekiwania związane z górną granicą KSM. Jedni chcieli, by wynosiła ona nawet 43 punkty, inni tylko 39 "oczek". Za wyższym limitem były ekipy, które teraz nadawały ton rozgrywkom, za niższym pozostałe. Prezes Witkowski i eksperci wybrali więc pośrednie rozwiązanie i postanowili, że górny KSM będzie na poziomie 40 punktów. Taka decyzja rozbiła nam zespół, który tak świetnie się spisywał w sezonie 2012 i do końca dzielnie walczył o tytuł. Musimy się jednak z tym pogodzić i mocno przebudować drużynę. Nie mamy wyjścia. Pozytywem w tym wszystkim jest to, że nie będzie wyścigu zbrojeń - mówi Piotr Paluch w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl

Trener wicemistrzów Polski uważa, że kolejnym błędnym zapisem w ogłoszonym w piątek regulaminie jest zniesienie KSM od sezonu 2014. - Uwolnienie KSM to bardzo zła decyzja. Jest kryzys gospodarczy i niemal wszystkie kluby mają finansowe kłopoty. Już przed sezonem mogą powstać dream teamy, które zdominują rozgrywki, a nie o to przecież chodzi. Rozpocznie się wyścig zbrojeń i mniej zamożne kluby będą z pewnością miały spore problemy ze skompletowaniem składu - uważa gorzowski szkoleniowiec.

Z pozostałymi punktami nowego regulaminu Piotr Paluch się zgadza, a nawet je chwali. - Wiele emocji budzi ponownie zmniejszenie ekstraligi z dziesięciu do ośmiu drużyn. Dla kibiców to może zła decyzja, ale dla klubów bardzo dobra. Im mniej meczów, tym mniejsze wydatki. Poza tym w tym sezonie aż trzy ekipy wyraźnie odbiegały od reszty stawki. Uważam więc, że 8-zespołowa ekstraliga to optymalne rozwiązanie. Dobrze, że juniorzy nie będą musieli startować w pierwszym wyścigu, bo kosztowało to ich sporo nerwów, zwłaszcza w meczach o wysoką stawkę. Fajnie, że wraca próba toru, ale podobnie jak wiele lat temu powinni w mniej uczestniczyć wszyscy żużlowcy, a nie tylko dwóch. Z kolei żółte i czerwone kartki nadadzą lidze kolorytu i zasady karania zawodników będą bardziej czytelne dla kibiców. Teraz sędziowie też mieli przecież sporo możliwości dyscyplinowania żużlowców - mówi Piotr Paluch.

Przesadzone już jest odejście ze Stali Tomasza Golloba i Mateja Zagara. Nie wiadomo, czy w Gorzowie zostanie Michael Jepsen Jensen, który ostatnio gościł w Zielonej Górze. Mówi się natomiast, że do lubuskiego klubu mogą dołączyć Daniel Nermark, Tomasz Gapiński, czy Przemysław Pawlicki. - Jak już wspomniałem KSM rozbił nam zespół i z wielkim bólem musimy się pożegnać z Tomkiem i Matejem. Na pewno bardzo trudno będzie ich zastąpić. Słyszałem również, że Michael był ostatnio w Zielonej Górze. Nie składamy broni i postaramy się zbudować fajny zespół. Mamy sporo ciekawych ofert od zawodników  z innych ekip, ale konkretne transferowe rozmowy rozpoczniemy dopiero po 1 grudnia - kończy Piotr Paluch.

Źródło artykułu: