Nie ustrzegłem się kilku błędów - wypowiedzi po meczu Unia Leszno - Stal Gorzów

Unia Leszno zwyciężyła w meczu 12. kolejki Enea Ekstraligi przeciwo Stali Gorzów 51:39. Gospodarze zainkasowali także punkt bonusowy. Co do powiedzenia po zawodach mieli przedstawiciele obu ekip?

Tobiasz Musielak (Unia Leszno): To był fajny, udany występ. Szkoda, że straciłem dwa punkty w biegach ze Zmarzlikiem. Popełniłem błędy i on to wykorzystał. Zajechał mi drogę i to w dość chamski sposób, ale pewnie gdyby pojawiłaby się taka okazja, też bym tak pojechał. To jest żużel. Jako drużyna wypadliśmy dobrze, zdobyliśmy trzy punkty. To na pewno cieszy.

Jurica Pavlic (Unia Leszno): Ogólnie było dobrze, w jednym czy dwóch biegach nie poszło tak, jak miało być. Ale wiadomo, że Stal też bardzo chciała wygrać ten mecz i stawiali mocny opór przez całe spotkanie. Fajnie, że udało nam się wygrać parę biegów podwójnie i dzięki temu zrobiliśmy różnicę.

Piotr Pawlicki (Unia Leszno): Ten występ był dla mnie udany, najlepszy w tym sezonie, więc mogę być zadowolony. Od pewnego czasu traciłem nawet wiarę w siebie, że mogę wygrywać z tak dobrymi zawodnikami. Chciałbym przede wszystkim podziękować mojemu tacie za fenomenalną pracę przy sprzęcie. To zasługa całego teamu, że tak dzisiaj pojechałem.

Niels Kristian Iversen (Stal Gorzów): Nie był to dobry mecz dla nas. Naprawdę powinniśmy byli tutaj wygrać, gospodarze jechali bez Jarka Hampela, a jednak nie udało się tego wykorzystać i pozostaje trochę niedosytu. Odnośnie mojej postawy, to wyszło w porządku, mogło być mimo to nieco lepiej, nie ustrzegłem się kilku błędów.

Adrian Cyfer (Stal Gorzów):
Na pewno nie jestem zadowolony ze swojego występu. Byłem ostatni w dwóch pierwszych biegach i potem już nie dostałem szansy. Co do występu drużyny, to ciężko mi oceniać, to jest sprawa trenera czy kierownika. Ze startu nie za bardzo szło, później może było trochę lepiej, ale i tak nie udało się wygrać, przegraliśmy wysoko, mimo to musimy jechać dalej.

Źródło artykułu: