Tor nieźle się spisał - komentarze po 1/4 finału Złotego Kasku w Lublinie

Krzysztof Kasprzak wygrał 1/4 finału Złotego Kasku rozegraną na torze w Lublinie. Zawody udało się rozegrać w całości, mimo że w końcówce padał coraz mocniejszy deszcz.

Krzysztof Kasprzak (Caelum Stal Gorzów): Zawody były ciekawe, dla mnie dość ciężkie, bo na początku miałem problemy. Po korektach było już jednak lepiej, cieszy awans i to, że udało się wygrać, widać że moja forma wzrasta.

Janusz Kołodziej (Azoty Tauron Tarnów): Najważniejsze było, żeby dziś awansować i przejechać zawody cało i zdrowo. Wiadomo, że to początek sezonu i pierwsze zawody na lubelskim torze, więc naprawdę nieźle się on spisał, zwłaszcza że pogoda była średnia.

Dawid Stachyra (Lubelski Węgiel KMŻ): Cel zrealizowałem, bo jechałem o awans. Udało się to i to nawet w dobrym wydaniu. Z mojej strony wygląda wszystko dobrze i nie ma co psuć. Mam nadzieję, że dalej wszystko ułoży się tak, jak się zaczęło.

Rafał Trojanowski (Orzeł Łódź): Dobrze, że mimo deszczu udało nam się odjechać zawody, szkoda by było to przerywać. Tor był trochę ciężki, ale i tak było zdecydowanie lepiej niż w zeszłym roku.

Daniel Jeleniewski (Lubelski Węgiel KMŻ): Celem dzisiaj był awans i udało się to zrealizować. Teraz czeka nas bardzo trudne spotkanie ligowe w Łodzi, która pokazała w Gnieźnie, że potrafi jeździć. Ale będziemy walczyć o zwycięstwo. Jeśli chodzi o łódzki tor, to nie za bardzo go lubię, ale zrobię wszystko, żeby tam dobrze zapunktować.

Maciej Kuciapa (PGE Marma Rzeszów): Ja potraktowałem te zawody jako możliwość wjechania się w sezon, bo niestety u nas w Rzeszowie jeszcze nie mamy możliwości jazdy i szukam jej jak najwięcej. Jest awans, ale nie były to dla mnie jakieś rewelacyjne zawody, bo miałem troszeczkę problemów. Teraz będziemy robić wszystko, żeby przygotować się lepiej do kolejnych meczów ligowych, bo ten pierwszy był bardzo zły i przegraliśmy wysoko.

Komentarze (0)