W tym artykule dowiesz się o:
Wszystko za sprawą kontuzji odniesionej jeszcze w sezonie 2011. - Jeszcze w listopadzie miałem robioną ostatnią operację i nie mogłem do tej pory ćwiczyć tak intensywnie jak koledzy. Do grupy praktycznie dołączyłem 1 stycznia. Myślę, że w Szklarskiej Porębie dogonię ekipę, która trochę mi uciekła, ale mam nadzieję, że wszystko się wyrówna - powiedział na swojej stronie internetowej Damian Baliński. Jak popularny Bally ocenia swój stan zdrowia? - Wszystko jest już dobrze. Najważniejsze, żeby wszystko co było naprawiane, spisywało się tak jak należy. Wtedy będę mógł już skupić się tylko na pracy i przygotowaniach do sezonu - zakończył żużlowiec Unii Leszno.