O transferze Brytyjczyka z Częstochowy do Gniezna mówiło się od kilkunastu dni. Rozmowy nabrały tempa po Turnieju Chrobrego, w którym Tai Woffinden zajął jedenaste miejsce, ale na tle renomowanych rywali zaprezentował się co najmniej nieźle. Sam zresztą był zadowolony ze swojego występu: - Rezultat, jaki osiągnąłem, cieszy. Jeżeli dobrze liczę, to są to dopiero moje czwarte zawody od czasu kontuzji barku. Lekarze mówili, że będę musiał odpoczywać przez osiem-dwanaście tygodni, a tymczasem na motocykl wsiadłem już po czterech. Jestem zadowolony ze swojego wyniku i mam nadzieję, że od tej pory będę mógł ścigać się w Polsce regularnie.
Chwalił przy tym przygotowanie gnieźnieńskiego toru, zapewne nie przypuszczając jeszcze, że wkrótce stanie się on jego domowym. - Był naprawdę świetny. Myślę, że podobne odczucia ma reszta zawodników. Pamiętam, że rok temu było tutaj twardo, a co za tym idzie - ślisko. Dziś było natomiast perfekcyjnie, dlatego tym bardziej się cieszę.
Po powrocie do Anglii Woffinden poinformował, że nie zamierza dłużej czekać na powołanie z Częstochowy i swoją przyszłość zamierza ulokować w kadrze jednego z pierwszoligowców. Wówczas wspominał, że najbardziej konkretną propozycję złożył mu Start, co potwierdził dzień przed zaplanowanymi na piątek rozmowami w Gnieźni: - Oczywiście, że na początku roku chciałem startować we Włókniarzu. Czekałem na swoją szansę. Przeanalizowałem wszystko i uważam, że występy w pierwszej lidze będą jednak najrozsądniejszym rozwiązaniem w tym roku dla mnie - tłumaczył. - Chcę regularnie startować w Polsce, w pierwszej lidze, aby powalczyć o wyższą średnią KSM na następny rok. Liczę, że Gniezno pomoże mi się odbudować i spełnić założony cel - dodał.
W piątek szczęśliwie sfinalizowano rozmowy i Woffinden został nowym zawodnikiem Startu, gdzie będzie występował do końca tego sezonu. Zgodnie z założeniami kierownictwa klubu ma pomóc gnieźnianom w rozpoczynającej się wkrótce decydującej batalii o awans do elity. Tymczasem na niedzielę zaplanowano debiut Brytyjczyka w nowych barwach, bowiem ma wziąć udział w meczu Startu z Lechmą Poznań.